Trwa ładowanie...
19-09-2012 17:40

2,5 roku więzienia dla kobiety za zabójstwo męża

Na karę 2,5 roku pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Olsztynie kobietę oskarżoną o zabójstwo męża. Sędzia uznała, że zadając śmiertelne ciosy nożem mężczyźnie, który stosował od lat wobec niej przemoc, działała pod wpływem silnego wzburzenia. Wyrok nie jest prawomocny.

2,5 roku więzienia dla kobiety za zabójstwo mężaŹródło: WP.PL, fot: Sławomir Kowalewski
d3vr5gu
d3vr5gu

Do zabójstwa doszło w połowie sierpnia 2006 r. a zakończony proces był trzecim już postępowaniem sądowym w tej sprawie. W poprzednich procesach kobieta była skazywana na kary: dwóch lat i ośmiu miesięcy więzienia oraz na pięć lat pozbawienia wolności. Przy czym sąd orzekając w obu poprzednich procesach, stosował wobec niej instytucję nadzwyczajnego złagodzenia kary. Oskarżona broniła się tym, iż działała w obronie koniecznej.

W środę sąd skazując ją na karę 2,5 roku więzienia uznał, że zadając śmiertelne rany nożem, kobieta działała pod wpływem silnych emocji. Przy takiej kwalifikacji czynu kara może wynieść od roku do 10 lat więzienia. W innych przypadkach za zabójstwo grozi nawet dożywotnie więzienie.

Jak mówiła uzasadniając wyrok sędzia Agnieszka Śmiecińska, "według relacji dzieci w małżeństwie od lat była przemoc, a jej autorem był ojciec".

Przed tym jak Stefania N. zadała mężowi 10 ran nożem w brzuch i klatkę piersiową doszło między nimi do awantury. Jak mówili świadkowie, kobieta została bez powodu zaatakowana przez męża, który okładał ją pięściami i kopał. Stało się to podczas spotkania u znajomych.

d3vr5gu

- Dotychczasowe małżeńskie awantury rozgrywały się w zaciszu domowym i ich świadkami były tylko najbliższe osoby, a ta kłótnia, która rozegrała się u postronnych osób sprawiła, że kobieta została dodatkowo poniżona i sponiewierana - powiedziała sędzia.

- To zajście na oczach postronnych osób stało się kroplą, która przelała falę goryczy - zaznaczyła.

W opinii sądu mimo stosunkowo łagodnego wymiaru kary, nic nie usprawiedliwia zbrodni zabójstwa. Kobieta, która stała się ofiarą przemocy, powinna bowiem szukać pomocy w instytucjach powołanych do tego.

Jak podkreślił sąd, gdy uprawomocni się wyrok Stefania N. będzie musiała odbyć karę więzienia w zakładzie karnym, a to zdaniem sądu i tak będzie dla niej dotkliwe. Kobieta bowiem ułożyła już sobie życie, podjęła pracę, zmieniła miejsce zamieszkania.

d3vr5gu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vr5gu
Więcej tematów