2,5‑letnia dziewczynka zginęła po wypadnięciu z okna w Andrychowie
2,5-letnie dziecko zginęło po tym, jak wypadło z czwartego piętra bloku przy ul. Włókniarzy w Andrychowie (Małopolskie).
23.10.2014 | aktual.: 23.10.2014 19:04
Do zdarzenia doszło około godziny 15.00. Stan dziecka po upadku był krytyczny. Na miejsce natychmiast przyjechała karetka, wezwano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jednak mimo godzinnej reanimacji dziewczynki nie udało się uratować.
Dziewczynka była pod opieką 26-letniego ojca - powiedziała nadkomisarz Katarzyna Cisło z z małopolskiej policji. Policja bada okoliczności zdarzenia, między innymi to, gdzie w czasie zdarzenia przebywał ojciec i dlaczego nie upilnował córki.
W czasie wypadku matka dziecka przebywała w pracy. - To była zwykła, niepatologiczna rodzina, w czasie zdarzenia ojciec dziewczynki był trzeźwy - powiedziała nadkomisarz Katarzyna Cisło. Obojgu rodzicom została udzielona pomoc medyczna.
Miesiąc temu do podobnego zdarzenia doszło w Rawie Mazowieckiej. Dwuletni chłopiec również wypadł z okna na czwartym piętrze. Upadek skończył się jednak mniej tragicznie, bo dziecko spadło na trawnik. Chłopiec po upadku był przytomny. Przetransportowano go śmigłowcem do szpitala w Łodzi.
Źródło: IAR, RMF FM, Gazeta Krakowska