16‑letni gimnazjalista odpowie za zabójstwo sąsiada
16-letni uczeń krakowskiego gimnazjum odpowie przed sądem rodzinnym za zabójstwo 70-letniego sąsiada. W piątek sąd zadecydował, że gimnazjalista nie stanie przed sądem powszechnym, lecz będzie sądzony przed sądem rodzinnym - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Mirosława Kalinowska-Zajdak.
05.09.2003 11:05
"Podejrzany o zabójstwo nastolatek decyzją Sądu Rejonowego dla Krakowa Nowej Huty w wydziale rodzinnym i dla nieletnich został umieszczony na trzy miesiące w schronisku dla nieletnich" - powiedziała prok. Kalinowska-Zajdak.
Do zabójstwa doszło 16 marca. 70-letni mężczyzna, mieszkający samotnie przy ul. Brzeskiej w Krakowie i zajmujący się uprawą kwiatów, został znaleziony przez sąsiada dwa tygodnie po śmierci. Leżał w łazience i miał rozległe obrażenia głowy.
Początkowo przypuszczano, że mężczyznę zabił robotnik ze Wschodu, wynajęty do pomocy przy uprawie kwiatów. Sporządzono nawet portret pamięciowy. Poszukiwania okazały się jednak bezskuteczne.
W czwartek w związku z zabójstwem zatrzymano 16-letniego chłopca, mieszkającego w sąsiedztwie ofiary. Uczeń II klasy gimnazjum przyznał się do zabójstwa. Wyjaśnił, że sąsiad zaskoczył go w trakcie dokonywania kradzieży. Wtedy zaatakował go znalezionym w domu młotkiem. Ponieważ gospodarz uciekał, dogonił go w łazience. Z domu ofiary zabrał 15 złotych.
Z materiałów policyjnych wynika, że zabójca skończył 16 lat na trzy dni przed zabójstwem. Pochodzi z normalnej rodziny, ma rodzeństwo, a rodzice dbali o dzieci.
W przypadku, gdyby był sądzony przed sądem powszechnym, groziłaby mu kara do 25 lat pozbawienia wolności. Maksymalną karą wymierzoną przez sąd rodzinny może być umieszczenie w zakładzie poprawczym do czasu ukończenia 21 lat.