16 ciężarówek z "białego konwoju" jedzie na ukraińską granicę
Pierwszych 16 ciężarówek z tak zwanego 'białego konwoju" z rosyjską pomocą humanitarną dla wschodniej Ukrainy, ruszyło z parkingu ku ukraińskiej granicy. Pomalowane na biało kamazy jadą w kierunku przejścia granicznego "Donieck-Izwarino" konwojowane przez przedstawicieli Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Mają do pokonania około 20 kilometrów. Znajdują się ok. 5 km od granicy.
Rosyjskie media powołując się na anonimowego przedstawiciela firmy przewozowej poinformowały, że kolejne ciężarówki - w sumie jest ich 300 - pojadą w kierunku granicy podzielone na mniejsze grupy, aby nie stwarzać problemów na przejściu. Jednak podobno dziś nie będą przekraczać granicy.
Na granicy miało też dojść do 6-godzinnej narady przedstawicieli Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, Rosji i Ukrainy, podczas której uzgadniano kwestie techniczne związane z przejazdem kolumny i jej kontrolą, sprawdzano dokumenty przewozowe.
Ukraina uznaje pomoc z Rosji
Ukraina oficjalnie uznała ładunek humanitarny z Rosji pod egidą Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) za pomoc - poinformowała rano agencja ITAR-TASS. Do Kijowa zostały wysłane deklaracje celne w celu ich akceptacji.
Rosyjska agencja powołała się na rozporządzenie ukraińskiej minister polityki społecznej Ludmiły Denisowej, opublikowane w nocy na stronie internetowej rządu Ukrainy.
Rozporządzenie stanowi odpowiedź na list ze specyfikacją przekazywanych przez stronę rosyjską towarów, jaki poprzedniego dnia do Kijowa przesłał szef regionalnej delegacji MKCK w Federacji Rosyjskiej, na Ukrainie, Białorusi i w Mołdawii Pascal Cuttat.
Cuttat podał w sobotę, że Moskwa i Kijów osiągnęły porozumienie w sprawie szczegółów przejazdu przez ukraińskie terytorium rosyjskiego konwoju humanitarnego, który oczekuje w pobliżu granicy z Ukrainą. Wyjaśnił, iż ustalono m.in. że reprezentanci MKCK dokonają inspekcji ładunku na terytorium Rosji i że w każdej ciężarówce wjeżdżającej na Ukrainę będzie pracownik Czerwonego Krzyża.
Cuttat poinformował też, że Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża czeka jeszcze na "gwarancje bezpieczeństwa" dla transportu po przekroczeniu granicy z Ukrainą. - Sprawa bezpieczeństwa naszych pracowników jest najważniejsza. Powinny je gwarantować obie strony. Jak dotąd problem ten nie został rozwiązany - oświadczył.
Około 290 rosyjskich ciężarówek, wiozących 1856 ton pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy, przebywa od czwartku w Kamieńsku Szachtyńskim, około 30 km od przejścia granicznego Donieck-Izwarino, oczekując na uregulowanie formalności związanych z wjazdem konwoju na terytorium Ukrainy.