14 żołnierzy zginęło w następstwie wybuchu miny przydrożnej w Pakistanie
Czternastu pakistańskich żołnierzy zginęło, a 21 zostało rannych w wybuchu miny przydrożnej w Północnym Waziristanie - podały źródła wojskowe. Do zamachu doszło w dzień po apelu lidera pakistańskich talibów o zaprzestanie ataków na wojsko.
13.01.2013 | aktual.: 13.01.2013 17:22
Eksplozja nastąpiła na drodze w miejscu oddalonym o około 50 km od głównego miasta Północnego Waziristanu - Miranszah.
W sobotę Szef Talibskiego Ruchu Pakistanu (TTP) Hakimullah Mehsud wystosował apel, w którym nawołuje talibów do zaprzestania ataków na oddziały wojskowe w Północnym Waziristanie, gdzie stacjonuje wiele tysięcy żołnierzy. Rozejm ten - jak pisze Reuters - nie dotyczy reszty kraju, gdzie bardzo często dochodzi do gwałtownych starć miedzy talibami a wojskiem i policją.
Górzysty obszar plemienny Północnego Waziristanu, wzdłuż granicy z Afganistanem, jest głównym bastionem Al-Kaidy i talibów. Południowy Waziristan pozostaje pod kontrolą plemienia, które ma porozumienie pokojowe z armią pakistańską - pisze Reuters. Niedawno agencja informowała, że TTP przygotowuje się do zmiany kierownictwa, co może oznaczać mniej przemocy w Pakistanie, lecz więcej ataków na siły USA w Afganistanie.