14-latek z Francji przyznał, dlaczego zamordował nauczycielkę
14-letni uczeń z Nogent we Francji przyznał się do celowego zabójstwa wychowawczyni, nie wykazując przy tym oznak zaburzeń psychicznych. Prokuratura podkreśla brak żalu i fascynację przemocą u chłopca.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stało? 14-letni uczeń zabił wychowawczynię w Nogent, przyznając, że działał celowo.
- Dlaczego? Chłopiec twierdzi, że nie znosił zachowania wychowawczyń, które według niego różnie traktowały uczniów.
- Ofiarą ataku była 31-letnia wychowawczyni, która pracowała w szkole od niespełna roku.
14-letni uczeń z Nogent we wschodniej Francji przyznał się do zabójstwa swojej wychowawczyni, co potwierdziła prokuratura. Chłopiec nie wykazuje oznak zaburzeń psychicznych, ale nie wyraża żalu ani współczucia dla ofiary. - Stracił punkty orientacyjne, jeśli chodzi o wartość życia ludzkiego - powiedział prokurator Denis Devallois podczas konferencji prasowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy taki atak Rosji. Nagrania z Kijowa i Odessy
Dlaczego doszło do tragedii?
Chłopiec zeznał, że chciał zaatakować wychowawczynię, ponieważ nie znosił zachowania pedagogów, którzy według niego różnie traktowali uczniów. - Nie żywił specjalnej urazy do swej ofiary - dodał prokurator.
Zamiar ataku nosił w sobie od soboty, po tym jak został upomniany przez innego nauczyciela. Wcześniej, pod koniec 2024 roku, był dwukrotnie karany za agresję wobec innych uczniów.
Ofiarą ataku była 31-letnia wychowawczyni, która pracowała w szkole od niespełna roku. Była matką kilkuletniego dziecka.
Jakie są konsekwencje?
W odpowiedzi na tragedię, minister edukacji Francji, Elisabeth Borne, zarządziła minutę ciszy we wszystkich szkołach w kraju.
Prezydent Emmanuel Macron zasugerował możliwość wprowadzenia zakazu dostępu do mediów społecznościowych dla osób poniżej 15 roku życia, jeśli nie zostanie to uregulowane na poziomie Unii Europejskiej.