13. rocznica zamachu na World Trade Center
Był to jeden z najtragiczniejszych dni w historii Stanów Zjednoczonych. 13 lat temu, 11 września 2001 roku, terroryści Al-Kaidy dokonali największego w dziejach zamachu terrorystycznego.
11.09.2014 | aktual.: 11.09.2014 09:08
Porwali cztery samoloty pasażerskie, z których dwa uderzyły w budynki WTC w Nowym Jorku, trzeci w gmach Pentagonu w Waszyngtonie. Czwarty, który prawdopodobnie miał uderzyć w Biały Dom, rozbił się w Pensylwanii po akcji pasażerów, którzy podjęli walkę z porywaczami. W ataku zginęło prawie trzy tysiące osób, wśród nich sześcioro Polaków. Podczas akcji ratunkowej śmierć poniosło ponad trzystu strażaków i policjantów.
Winą za zamachy obarczono muzułmańską organizację Al-Kaida. Jej przywódca Osama bin Laden stał się najbardziej poszukiwanym terrorystą na świecie. Prezydent George Bush ogłosił "wojnę z terroryzmem". Jej pierwszym etapem był atak na rządzony przez talibów Afganistan, gdzie miał przebywać bin Laden.
Zamachy z 11 września były też bezpośrednią przyczyną zaostrzenia środków bezpieczeństwa na całym świecie, między innymi na lotniskach, oraz wprowadzenia w wielu krajach ustaw antyterrorystycznych, ograniczających w niektórych przypadkach prawa obywatelskie.
W 2004 roku arabska telewizja satelitarna Al-Dżazira nadała wystąpienie ukrywającego się bin Ladena, w którym wziął on na siebie odpowiedzialność za zamachy i zagroził ich powtórzeniem.
Dopiero po dziesięciu latach od ataków na WTC, w maju 2011 roku, Osama bin Laden został zabity przez amerykańskie oddziały specjalne w Pakistanie.
11 września 2001 roku o godzinie 8.46 czasu nowojorskiego Boeing 767 (lot 11) z 92 osobami na pokładzie uderzył w górne piętra jednego z dwóch wieżowców World Trade Center w Nowym Jorku. Kilkanaście minut potem samolot (lot 175) z 65 osobami na pokładzie uderzył w środkową część drugiego wieżowca. Budynki zawaliły się. Trzeci porwany Boeing 757 (lot 77) z 64 osobami na pokładzie uderzył o godzinie 9.37 w budynek Pentagonu w Waszyngtonie. Czwarty samolot (lot 93) z 44 osobami rozbił się kilka minut po po godzinie 10 koło Pittsburgha. Wcześniej na jego pokładzie doszło do walki pasażerów z porywaczami, która została zarejestrowana przez magnetofon w kokpicie samolotu. Porywacze najprawdopodobniej zamierzali skierować maszynę na Biały Dom lub Kapitol.
Po długich badaniach ustalono ostatecznie, iż łącznie, w wyniku czterech zamierzonych katastrof lotniczych, w zamachu zginęły 2973 osoby, w tym sześcioro Polaków. Ponadto śmierć poniosło 19 porywaczy. 26 osób nadal oficjalnie jest uznawanych za zaginione.
Ustalając liczbę ofiar i ich tożsamość, po raz pierwszy w historii posłużono się na masową skalę badaniami materiału genetycznego, które były praktycznie jedynym sposobem identyfikacji szczątków ofiar.
Po atakach z 11 września, oprócz zaostrzenia środków bezpieczeństwa na całym świecie i wprowadzenia w wielu krajach ustaw antyterrorystycznych, doszło do poważnego kryzysu branży lotniczej i turystyki, wzrostu kosztów ubezpieczeń oraz spadku zaufania konsumentów. 11 września 2001 roku upadł mit bezpiecznej Ameryki, a konsekwencje dramatycznych wydarzeń transmitowanych na żywo przez światowe telewizje, dotknęły sfery psychicznej wszystkich ludzi. Nasiliły się strach i depresje, obawiano się kolejnych ataków. Hasło "dżihad" - "święta wojna", przywoływane przez islamskich fundamentalistów, a oznaczające walkę z cywilizacją Zachodu, przewijało się wielokrotnie w groźbach terrorystów.
Po ataku z 2001 roku upowszechniły się fałszywe stereotypy, że każdy spotkany muzułmanin może okazać się terrorystą. W tych kwestiach toczyła się publiczna dyskusja w światowych i lokalnych mediach, między innymi głośne były artykuły włoskiej dziennikarki Oriany Falacci, radykalnie krytykującej islam, przede wszystkim współczesny. Publicznie stanowisko zajął także papież Jan Paweł II, który następnego dnia po zamachu potępił przemoc i wezwał Kościół do modlitwy w intencji ofiar. Było to bardzo wymowne, ponieważ papież silnie angażował się w działania na rzecz porozumienia między wyznawcami chrześcijaństwa, judaizmu oraz islamu.
Nowojorskie centrum handlu WTC zbudowano w latach 1966-1973. Kompleks składał się z siedmiu budynków, z których najwyższe były dwie bliźniacze wieże zwane Twin Towers. Budynki te liczyły po 110 pięter, a ich wysokość wynosiła - 415 oraz 417 metrów. W WTC pracowało około 25 tysięcy osób.
W 10. rocznicę zamachu w Nowym Jorku zostało otwarte muzeum i pomnik poświęcone ofiarom poległym w World Trade Center. Władze Stanów Zjednoczonych podjęły decyzję o nieodbudowywaniu Twin Towers. Na ich miejscu do 2015 roku ma powstać nowy kompleks budynków, który będzie składał się między innymi z wież Freedom Tower, o wysokości ponad 541 metrów, i 200 Greenwich Street o wysokości 411 metrów. Projekt zagospodarowania terenu opracował Daniel Libeskind, amerykański architekt polskiego pochodzenia.
Pierwszym budynkiem wybudowanego na nowo kompleksu jest WTC7, który powstał w latach 2004-2006. W kwietniu ubiegłego roku na Freedom Tower zamontowano ostatni element - wykonaną z nierdzewnej stali i mierzącą ponad sto metrów iglicę.