13‑latka dla żartu zgłosiła porwanie. Postawiła na nogi policjantów z trzech województw
13-latka z gminy Wałcz, korzystając z telefonu komórkowego, znajomej swojej matki, wykręciła przypadkowy numer i wystraszonym głosem powiedziała, że idąc do babci została wciągnięta do samochodu przez dwóch mężczyzn i błaga o pomoc. W akcję zaangażowali się funkcjonariusze policji z województw: wielkopolskiego, zachodnio-pomorskiego i śląskiego.
Jak wynika z relacji biura prasowego Komendy Głównej Policji "dziewczynka korzystając z chwilowej nieobecności mężczyzn, wzywała pomocy z pozostawionego w aucie telefonu komórkowego jednego z nich. Z głosu wynikało, że przerażoną rozmówczynią jest około 10-letnia dziewczynka, która przekazał, że jest w samochodzie, który stoi przed sklepem w Mirosławcu. Mężczyzna odebrał jeszcze od dziewczynki SMS o treści: "Pomocy". Odbiorcą rozmowy o uprowadzeniu dziecka był mieszkaniec województwa śląskiego. Mężczyzna natychmiast informację tą przekazał policjantom".
Cała sprawa się wyjaśniła w momencie ustalenia przez policję właściciela telefonu. O tym, co dalej z 13-latką zadecyduje teraz Sąd Rodzinny.