12 lat ukrywał się w USA. Wpadł na pokładzie samolotu
Do zatrzymania niczym z sensacyjnych filmów doszło na pokładzie samolotu relacji Nowy Jork - Warszawa. Gdy maszyna wylądowała na stołecznym lotnisku, na poszukiwanego od 12 lat mężczyznę czekali już funkcjonariusze. 64-latek próbował jeszcze pewnej sztuczki, ale drugi raz policjanci nie dali się przechytrzyć.
Bielańscy kryminalni byli przygotowani na wizytę ściganego od ponad dekady mężczyzny. Ustalili, że wybiera się do Polski w najbliższych dniach. Tej okazji nie można było zmarnować. Gdy samolot z Nowego Jorku wylądował na lotnisku Chopina, policjanci wkroczyli do akcji.
"O 12.45 funkcjonariusze weszli na pokład samolotu relacji Nowy Jork - Warszawa, którym miał wracać poszukiwany. Mężczyzna w międzyczasie zmienił miejsce siedzące w samolocie, próbując tym wprowadzić w błąd policjantów. Bardzo szybko policjanci ustalili, gdzie przesiadł się poszukiwany" - relacjonuje Elwira Kozłowska z bielańskiego komisariatu.
Na 64-latku od 2006 roku ciążyły zarzuty znęcania się nad rodziną. Przez cały czas unikał kary, ukrywając się w Stanach Zjednoczonych. List gończy za mężczyzną wystawił Sąd Rejonowy dla Warszawy Żoliborza. Poszukiwany za wszelką cenę nie chciał trafić do aresztu. Tęsknota za ojczyzną okazała sie jednak silniejsza.
Najbliższe miesiące spędzi w zakładzie karnym.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl