Ukraińskie media: przyłączenie Krymu do Rosji poparło zaledwie 15 proc. mieszkańców półwyspu
"Wynik referendum na Krymie to kompromitacja Rosji. Ideę przyłączenia półwyspu do Federacji Rosyjskiej poparło zaledwie 15 proc. mieszkańców tej części Ukrainy. Zdecydowanie mniej, niż ogłosiły władze na Kremlu" - piszą ukraińskie portale.
Powołują się na członków Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej. Rada ustaliła, że w referendum 16 marca wzięło udział ponad 30 proc. mieszkańców Krymu, a nie - jak podawano oficjalnie - 97 proc. "Członkowie rady oszacowali, że 'tylko' połowa z 30 proc. głosowała za przyłączeniem Krymu do Rosji. O podobnej frekwencji mówili krymscy Tatarzy, którzy zbojkotowali głosowanie. Ustalenia rady to kolejne potwierdzenie, że głosowanie nie miało nic wspólnego z wyrażeniem woli narodu" - pisał ukraiński portal Liga.net.
"Krymski plebiscyt to hańba dla Rosji - mówiła ukraińskim dziennikarzom rosyjska obrończyni praw człowieka Swietłana Gannuszkiwna.
Ukraińskie portale pisały, że informacja w sprawie wyników referendum na Krymie była dostępna na stronie Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej, ale została stamtąd usunięta.