Janusz Korwin-Mikke dla WP.PL: nie mam zamiaru pracować w Europarlamencie, jadę tam gadać
- Nie mam najmniejszego zamiaru wdawać się w codzienną pracę zajmowania się tym, czy psom obcinać ogony o centymetr od odbytu, czy o dwa centymetry - mówi Janusz Korwin-Mikke w programie "Z każdej strony", pytany o to, co zamierza robić w Parlamencie Europejskim. Przyznaje, że "jedzie tam gadać". - Parlament jest po to, jak sama nazwa wskazuje, żeby gadać. Mury Jerycha padły od trąb i mam nadzieję, że to też się rozpadnie - mówi o Europarlamencie.
12.05.2014 | aktual.: 13.05.2014 07:30
Prezes Kongresu Nowej Prawicy deklaruje, że nie przyłączy się do żadnej z dużych frakcji w Parlamencie Europejskim. - To ogromne grupy, bo złodziei zawsze jest najwięcej - wyjaśnia. - Nam jest wszystko jedno, czy rządzi Tusk czy Kaczyński, nas interesuje, żeby zmienić ustrój - mówi o celach swojej partii. Nie chce jednak przyznać, że - jak twierdzą komentatorzy - zyskuje poparcie dzięki wizerunkowi partii antysystemowej, jak wcześniej Janusz Palikot. - Głupota komentatorów telewizyjnych jest ogromna i nie mam zamiaru mówić o idiotach - odpowiada.