Zło jest sexy
Nadciąga nowa fala programów telewizyjnych. Epatują okrucieństwem, chamstwem i obrzydliwością. Perwersyjnie łączą najniższe gusta gawiedzi z artystyczną prowokacją z wyższej półki – pisze w najnowszym numerze tygodnik "Newsweek".
23.02.2004 08:27
"Na niektórych ludzi nic już nie działa, nawet czyjś dramat. Oni już wszystko widzieli w telewizji – mówi psycholog społeczny Piotr Mosak. Wcale nie wszystko – stwierdza "Newsweek". Wszystko to dopiero zobaczą. "Koniec grzecznej telewizji" - zapowiada nowe programy TVN. A na ekrany Polsatu 5 marca wchodzi "najbardziej ekstremalny reality show w historii telewizji" - tak stacja reklamuje program "Fear Factor". W Polsce chodzić będzie pod nazwą "Nieustraszeni". Jego uczestnicy w walce o 50 tys. dolarów będą musieli wydostawać się z dołu wypełnionego wężami, przechodzić przez tunel pełen głodnych szczurów. Albo zjadać na surowo baranie oczy, końską odbytnicę albo świńską macicę.
Program już podbił publiczność w 104 krajach świata, polubili go m.in. Brazylijczycy i Szwedzi, Norwegowie i mieszkańcy RPA. W porze jego emisji przeszło połowa młodych brytyjskich telewidzów przełącza się na nadającą "Fear Factor" stację Sky One. Wkrótce i my będziemy obserwować, jak uczestnicy programów będą przełamywać kolejne bariery, by zdobyć pieniądze i chwilę medialnej sławy. Bariery etyczne, kulturowe, bariery zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Nie będzie tak jak w klasycznej, szlachetnej rywalizacji, gdzie wygrywa najlepszy. Nagrodzone zostaną egoizm i chciwość; okrucieństwo wobec słabszych i zgoda na samoponiżanie – stwierdza "Newsweek".