Ziobro poprosił o to Kaczyńskiego. Prezes odmówił
Zbigniew Ziobro zdementował informację, jakoby w środę doszło do jego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim w cztery oczy. Jak powiedział, poprosił o takie spotkanie przed rozpoczęciem obrad komitetu, ale szef PiS odmówił. Ponadto w ocenie europosła, propozycja przedstawiona mu na Komitecie Politycznym PiS to nie kompromis, a ultimatum i groźby. Jak powiedział, nadal wierzy jednak w możliwość przyjaznej rozmowy i doprowadzenia do zwycięstwa PiS w kolejnych wyborach.
03.11.2011 | aktual.: 03.11.2011 19:14
Według Ziobry, jeśli próba "karania za podawanie recepty na zmiany, mające prowadzić do zwycięstwa PiS" będzie kontynuowana, to działania te "mogą mieć celu wypchnięcie z PiS ludzi, którzy dla tej partii bardzo dużo zrobili i dalej chcą zwycięstwa PiS".
Wiceszef PiS powiedział, że jest zasmucony przebiegiem środowego komitetu politycznego. W jego ocenie, przedstawiona przez Jarosława Kaczyńskiego propozycja, to nie kompromis, a ultimatum i groźby.
W środę po południu o sytuacji Ziobry - oraz jego stronników w partii - debatował Komitet Polityczny PiS. Kaczyński przedstawił im propozycję porozumienia zakładającą m.in. oddanie się Ziobry i europosła PiS Jacka Kurskiego do dyspozycji prezesa z pełnionych funkcji oraz zaprzestanie działań, które "szkodzą PiS". Oznaczałoby to m.in., że Ziobro przynajmniej na jakiś czas przestałby być wiceprezesem partii, a Kurski członkiem Komitetu Politycznego PiS.
Ponadto Ziobro, Kurski, a także europoseł Tadeusz Cymański są postawieni w stan oskarżenia w związku podejmowaną przez nich w mediach krytyką sytuacji w PiS i toczy się wobec nich postępowanie dyscyplinarne.
Ziobro ocenił, że nazywanie takiej propozycji "kompromisem" jest żartowaniem z ludzi i obrażaniem ich inteligencji. Jednocześnie zastrzegł jednak, że nadal wierzy możliwość prowadzenia w PiS dialogu i przyjaznej rozmowy o tym, jak doprowadzić do wygrania kolejnych wyborów, bo "to byłoby dobre dla Polski".
- Nasi wyborcy oczekiwali wizji takich zmian w funkcjonowaniu PiS, które doprowadziłyby nas do zwycięstwa (...) dlatego takie postulaty wyborcom i sympatykom PiS przedstawiliśmy - podkreślił.
Ziobro jednocześnie zaznaczył, że podczas posiedzenia komitetu wraz z kolegami był gotowy zrezygnować z wielu postulatów, aby doprowadzić do kompromisu. - Nie chcieliśmy nikomu narzucać naszych pomysłów - podkreślił Ziobro i wyjaśnił, że jeśli ich postulaty zostałyby demokratycznie odrzucone, zgodziliby się z takim werdyktem - powiedział. Tymczasem - jak dodał - druga strona zażądała kar i upokorzenia.
Ziobro zdementował też informację, jakoby w środę doszło do jego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim w cztery oczy. Jak powiedział, poprosił o takie spotkanie przed rozpoczęciem obrad komitetu, ale szef PiS odmówił.