Kontrowersyjne wpisy polityka w sieci. Jest reakcja PSL
Od kilku godzin w sieci toczy się zaskakująca dyskusja, której bohaterem jest wieloletni polityk, a obecnie wicewojewoda dolnośląski, Jacek Protasiewicz. Na jego kolejne komentarze w stosunku do polityków i dziennikarzy zareagowały władze Polskiego Stronnictwa Ludowego. "W tej sprawie zostaną podjęte odpowiednie kroki" - zapowiedziano.
"Stanowczo odcinamy się od niestosownych wpisów Jacka Protasiewicza. Nie ma naszej zgody na działania niezgodne ze standardami etycznymi, jakie stawiamy naszym przedstawicielom w życiu publicznym. W tej sprawie zostaną podjęte odpowiednie kroki" - czytamy we wpisie na oficjalnym profilu PSL na platformie X (dawniej Twitter - red.).
To pokłosie trwającej od kilkunastu godzin dyskusji polityka z internautami - dziennikarzami i politykami, w tym także koleżankami z koalicji rządzącej.
Od niedzielnego południa użytkownicy serwisu X śledzą kolejne wpisy i komentarze zamieszczane przez Jacka Protasiewicza - wicewojewodę dolnośląskiego, byłego wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego i byłego posła. I wielu nie kryje zaskoczenia oraz oburzenia.
Zaczęło się od jego zaczepek w stronę polityka młodzieżówki PiS - Oskara Szafarowicza, ale zaraz były kolejne wobec m.in. dziennikarza Roberta Mazurka, byłego pracownika TVP Samuela Pereiry, a nawet koleżanki z koalicji rządzącej - Katarzyny Kotuli, która skrytykowała styl wypowiedzi Protasiewicza i całą serię jego wpisów.
Uwagi dotknęły również innej przedstawicielki Lewicy - posłanki Anny Marii Żukowskiej. Część wpisów zawiera insynuacje dot. prywatności poszczególnych osób. A zaczęło się - niewinnie - od zdjęć obiadu.
Jedno zdjęcie i żenujący komentarz
Jacek Protasiewicz wrzucił na swój profil zdjęcie, na którym widać Darię Brzezicką (została oznaczona przez Protasiewicza, a później sama komentowała sytuację), studentkę prawa Uniwersytetu Warszawskiego, która ubiegała się o mandat radnej w ostatnich wyborach samorządowych. Napisał: "A teraz przystępujemy do niedzielnego obiadu, więc - trolle! - nie przeszkadzać!".
Jeden - z całej serii wpisów - skomentował polityk młodzieżówki PiS Oskar Szafarowicz. "Proszę już zluzować Panie Jacku (...)" - ironizował.
Na reakcję Protasiewicza nie trzeba było długo czekać. "Biedaku, nawet nie wiesz, co oznacza starcie całego parmiggiano na obiad z seniorem" - odpowiedział działaczowi młodzieżówki PiS. Zaczął też pisać o ustach młodego polityka.
Polityk szybko usunął ten wpis. Zachowały się jednak jego kopie.
Szafarowicz zwraca się do liderów Trzeciej Drogi
"Szanowni Panowie Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiniak-Kamysz, dziękuję za uśmiechniętą Polskę, w której kwitnie dialog, a polityka oparta jest na szacunku wobec oponentów. Perwersyjne i ohydne 'żarty' z wyglądu o homoseksualnym podtekście to przepustka do świata postępowych i akceptowanych przez Zachód elit? (...)" - zwrócił się do liderów Trzeciej Drogi Szafarowicz, dołączając do swojego wpisu zdjęcie usuniętego już wpisu Protasiewcza.
W następstwie tej dyskusji w sieci rozpętała się burzliwa dyskusja na temat stylu komunikacji obecnego wicewojewody.
Wiele osób, w tym dziennikarzy, ale także polityków, postanowiło skomentować wpis polityka związanego od kilku lat z PSL (był członkiem klubu parlamentarnego PSL, w ostatnich wyborach startował z list tej partii).
Protasiewicz odpowiadał zaś na zaczepki - używając coraz bardziej zaskakujących i kontrowersyjnych porównań.
Na działalność Protasiewicza uwagę zwrócił m.in. poseł PiS Radosław Fogiel.
"Pośmialiśmy się, ale skoro sytuacja zaczyna niebezpiecznie przypominać patostreamy, to jestem ciekaw, czy premier Władysław Kosiniak-Kamysz widział, co tutaj dzisiaj wyprawia jego wicewojewoda" - zapytał.
Pozdrowienia dla wszystkich "balangowiczów" wysłała z kolei Anna Maria Żukowska, polityczka Lewicy. Wcześniej - komentując zdjęcie z kuchni - wrzucała, że "u konserwatystów stabilnie".
"(...) czegoś takiego w wykonaniu funkcjonariusza publicznego to dawno żeśmy tu nie widzieli. To jest jakieś szaleństwo" - skomentowała z kolei zachowanie polityka Kataryna.
"Skoro do teraz go trzyma, to cały X ma tylko dwa pytania: a) Czym on się tak zaprawił?! b) Gdzie to można kupić?" - zastanawiał się dziennikarz Robert Mazurek.
Odpowiedź Protasiewicza? Oskarżenia o alkoholizm wobec dziennikarza.
"Robuś, wszystko to Twoje rekomendacje!" - odpisał mu Protasiewicz. A potem brnął dalej.
Jest odpowiedź ministry Kotuli
Szafarowicz zwrócił się także wprost do ministry równości Katarzyny Kotuli. "Szanowna Pani Minister, czy wulgarne i ohydne żarty o podtekście seksualnym to standard akceptowalny wśród polityków koalicji rządzącej?" - napisał działacz młodzieżówki PiS.
"(...) Tak niestety wyglądają konserwatyści w praktyce" - odpowiedziała Kotula. "Wzniosłe hasła o "ochronie rodziny", wartościach, a potem… (...) A wpis pseudo-konserwatysty z PSL jednoznacznie obrzydliwy" - odpisała ministra Kotula. I na to postanowił odpowiedzieć Protasiewicz - i znów zaatakował polityka młodzieżówki PiS. Insynuował, w jakich okolicznościach Oskar Szafarowicz zaczął pracę w państwowym banku PKO BP.
W międzyczasie wysyłał również inne niesmaczne komentarze, m.in. o "opędzaniu się kijem". Pełnej treści wpisów nie będziemy przywoływać.
Jednemu z internautów Protasiewicz nakazał, by zwracać się do niego "szanowny panie wicewojewodo".