Zbędna płeć
Największą cenę za wyzwolenie Iraku zapłacą tamtejsze kobiety. Amerykanie nie zamierzają bronić ich przed szyickim duchowieństwem, które wprowadza brutalne prawo szarijatu – pisze francuski tygodnik „Le Nouvel Observateur” w artykule przedrukowanym przez magazyn „Forum”.
23.02.2004 | aktual.: 23.02.2004 14:34
„Kobietom wstęp wzbroniony”, „Zapnijcie się dokładnie”, „Schowajcie włosy”: w Nadżafie od czasu upadku reżimu Saddama na kobiety sypią się zakazy i nakazy. Szyici ze świętego miasta już nie muszą trzymać na wodzy swej religijności, a odzyskana wspólnotowa duma nakazuje dokładnie respektować nierówności praw obu płci – stwierdza francuski tygodnik.
„Le Nouvel Observateur” przywołuje przykład matki, której nie pozwolono wraz z rodziną opłakiwać publicznie śmierć własnego syna i kobiety-adwokata, która nie została powołana przez amerykańskie władze okupacyjne na sędziego z powodu protestów miejscowych notabli.
Jest mało prawdopodobne, żeby Amerykanie, przytłoczeni problemami braku bezpieczeństwa i perspektywą organizowania wyborów w Iraku, zdecydowali się walczyć z islamizacją prawa. Kwestia praw kobiet stanie się więc jedną z pierwszych ofiar na ołtarzu racji stanu – pisze dziennikarka francuskiego tygodnika.