Zatrzymano 12 osób z gangu "Szkatuły"
12 osób z gangu "Szkatuły", specjalizującego się w zabójstwach, wymuszeniach haraczy, uprowadzeniach i obrocie narkotykami zatrzymali policjanci z CBŚ i komendy stołecznej policji.
Jak poinformował rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski, zatrzymano m. in. jednego z liderów grupy 42-letniego Feisha S., pseud. Tomek vel Kurd. Nadal poszukiwany jest szef grupy Rafał S., pseud. Szkatuła.
Gang "Szkatuły" to obecnie jedna z najgroźniejszych grup przestępczych w Polsce - powiedział Sokołowski. Według ustaleń funkcjonariuszy, grupa odpowiadała m.in. za podkładanie bomb pod solariami na warszawskiej Pradze.
Sam "Szkatuła" ma być zamieszany m.in. w egzekucje dwóch gangsterów (członków tzw. grupy Mokotów) w domu handlowym Klif w maju 2002 roku i bliskiego współpracownika szefa "Mokotowa" - "Korka" - Tomasza S., pseud. Komandos (miał on zginąć w Klifie, uszedł jednak cało i został zastrzelony na stacji benzynowej). Z ustaleń policjantów wynika też, że "Szkatuła" ma związek z zabójstwem Konrada O., pseud. Oboj (jednego z liderów tzw. grupy nowodworskiej) w szpitalu bielańskim w 2004 r.
W akcji zatrzymania 12 członków grupy brało udział 250 policjantów, którzy weszli do 26 mieszkań w Warszawie i okolicach - powiedział Zbigniew Urbański z wydziału prasowego KGP.
Jak dodał, jeden z zatrzymanych wpadł w centrum Warszawy podczas spotkania z żoną Andrzeja P., pseud. Salaput.
Zatrzymani mężczyźni podejrzewani są o zabójstwa, wymuszenia haraczy, uprowadzenia osób dla okupu, produkcję i podkładanie materiałów wybuchowych, przemyt, produkcję i handel środkami odurzającymi. Na poczet przyszłych kar zabezpieczyliśmy mienie wartości 1 mln 300 tys. zł - dodał Urbański.
"Szkatuła" zaczynał od kradzieży samochodów dla gangu Piotra K., pseud. Bandziorek. Później trafił do "grupy mokotowskiej", kierowanej przez Andrzeja H. - "Korka". Utrzymywał kontakty z gangiem "Bandziorka" i współpracował z jego następcą Mariuszem D., pseud. Przeszczep, a po jego aresztowaniu objął przywództwo nad grupą.
Według funkcjonariuszy, z powodu swojej bezwzględności szybko zyskał posłuch u młodych złodziei samochodów. Jego gang początkowo działał na terenie warszawskiego Śródmieścia, później rozszerzał swoje wpływy na inne stołeczne dzielnice i centralne Mazowsze. Sam "Szkatuła" współpracował z zabójcami na zlecenie z Kaukazu. Związał się też z Szymonem K. - "Szymonem" z tzw. grupy żoliborskiej i razem wypowiedzieli wojnę "Korkowi".
Członkowie grupy "Szkatuły" utrzymywali się m.in. z handlu narkotykami, z haraczy od właścicieli agencji towarzyskich, prania brudnych pieniędzy, napadów, włamań do hurtowni, kradzieży i skupowania kradzionych samochodów.