Według prokuratury, mężczyźni kupowali od sutenerów kobiety, które zatrudniali w agencji towarzyskiej na Podhalu. Kobiety pochodziły z krajów b. bloku wschodniego oraz z Polski. Za każdą płacili 500 USD.
Kobiety były przekonane, że będą pracować w Niemczech. Większość miała świadomość, że będą świadczyły usługi seksualne. Trafiały na Podhale, gdzie były zmuszane do świadczenia usług seksualnych, bite i gwałcone. Niektóre były odsprzedawane do innych agencji.
Bracia G. zasłynęli w mediach, gdy po śmierci Jana Pawła II ogłosili, że zamykają agencję towarzyską, którą prowadzili na granicy Białego Dunajca i Poronina. W rzeczywistości - przenieśli działalność do Zakopanego.
Źródło artykułu: 
