Zamieszki w Argentynie. Chcieli zaatakować byłą prezydent?
W argentyńskiej prowincji Santa Cruz protestujący próbowali wedrzeć się do rezydencji urzędującej gubernator Alicji Kirchner. Po zdecydowanej interwencji policji przy użyciu gumowych kul i gazu łzawiącego wiele osób zostało rannych.
23.04.2017 | aktual.: 23.04.2017 09:28
Niepokoje w Santa Cruz na południu kraju narastały od dłuższego czasu, ponieważ władze zalegają z wypłatami dla państwowych pracowników z regionu.
Gdy w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że w rezydencji Alicji Kirchner może przebywać była pierwsza dama, a następnie prezydent Argentyny Cristina Fernandez Kirchner, protestujący chcieli wedrzeć się do środka.
- Tłum był agresywny i nie reagował na apele policjantów. Nie mogliśmy dopuścić do włamania się na teren czyjejś posesji – wyjaśnia lokalnym mediom jeden z funkcjonariuszy.
Gdy sytuacja na ulicach została opanowana, nad ranem na Twitterze strona rządowa potwierdziła, że w zaatakowanej rezydencji znajdowali się "Alicja Kirchner, Cristina Fernandez Kirchner, jej niespełna 2-letnia wnuczka i dwóch pracowników".
Alicja Kirchner jest szwagierką Cristiny Fernandez de Kirchner i siostrą prezydenta Argentyny w latach 2003-2007 Nestora Kirchnera.