Żałoba we Włoszech. Zmarł "narodowy Pippo"
W sobotę w Rzymie zmarł Pippo Baudo, legendarny prezenter publicznej włoskiej telewizji, z którą był związany przez sześć dekad. Żegnają go artyści i politycy, wśród nich premier Giorgia Meloni. Baudo miał 89 lat.
W trakcie swojej długiej kariery Pippo Baudo dorobił się kilku przydomków. "Król telewizji", "Superpippo" i "narodowy Pippo" - to najczęstsze z nich.
Dużą rozpoznawalność przyniosło mu przede wszystkim prowadzenie festiwalu piosenki w San Remo. Baudo był jego gospodarzem aż 13 razy: po raz pierwszy w 1968 r., a ostatni w 2008 r. Wielokrotnie był też dyrektorem artystycznym festiwalu.
Od lat 70. na antenie telewizji RAI prowadził też kilka bijących rekordy oglądalności programów telewizyjnych. Na swoim koncie miał ponadto liczne wywiady, między innymi z dziennikarką Orianą Fallaci i pisarzem Alberto Moravią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: tłumy zjechały na Mierzeję Wiślaną. "Takiej liczby turystów jeszcze tu nie było w tym sezonie"
Włoskie władze żegnają "giganta telewizji"
Premier Giorgia Meloni napisała na platformie X, że Pippo Baudo był "jedną z pierwszoplanowych postaci w historii włoskiej telewizji".
"Jego twarz i jego głos towarzyszyły całym pokoleniom, obdarowując emocjami, uśmiechami i niezapomnianymi chwilami. Dziękujemy za wszystko" - dodała szefowa włoskiego rządu.
Z kolei minister spraw zagranicznych, wicepremier Antonio Tajani, nazwał go "gigantem telewizji".
Przeczytaj też: