PolskaZagrajcie z Unią Wolności

Zagrajcie z Unią Wolności

Najlepszą drogą dla Socjaldemokracji Polskiej byłoby zawiązanie koalicji wyborczej z Unią Wolności i umocnienie racjonalnych, umiarkowanych sił na polskiej scenie politycznej - pisze w "Trybunie" Krzysztof Pilawski.

03.12.2004 07:00

"Socjaldemokratyczny niewypał" - tak podsumowuje dotychczasową działalność SdPl "Rzeczpospolita". Ostatnie sondaże pokazują, że partia Marka Borowskiego może nie dostać się do Sejmu. Byłaby to wielka strata, bowiem w SdPl są znani, doświadczeni politycy o wysokich kwalifikacjach - ocenia autor artykułu w "T".

Grupa skupiona wokół Borowskiego sądziła, że - odcinając się od SLD - zyska popularność wyborców zawstydzonych aferami na lewicy. Zadziałał efekt nowości i wyraźna przychylność mediów, które były zachwycone wizją rozpadu SLD. W pierwszych tygodniach SdPl w sondażach górowała nad Sojuszem. Dzięki bardzo dobremu wynikowi w Warszawie, zdołała wprowadzić swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To niewątpliwie największy sukces tej partii. Jednak po nim nastąpił okres załamania popularności, który trwa do dziś.

Zdaniem Pilawskiego, podstawowym błędem SdPl jest poszukiwanie zwolenników na lewicy. Tymczasem dla elektoratu lewicowego ta partia jest jeszcze mniej wiarygodna niż SLD. Wyborcom nie podobała się publiczna, bardzo ostra krytyka Sojuszu niemal w każdym wystąpieniu polityków SdPl. Socjaldemokraci Borowskiego ustawili się w jednym szeregu z braćmi Kaczyńskimi, Janem Rokitą, Donaldem Tuskiem.

Urządzili przedstawienie z poparciem dla Marka Belki - popierając rząd, równocześnie obwieścili, że w żadnym razie nie wejdą do koalicji z SLD. Tymczasem programowo nie można ich odróżnić od Sojuszu. Może poza stosunkiem do wydarzeń na Ukrainie - Marek Borowski przebrany na pomarańczowo manifestował solidarność z Wiktorem Juszczenką wspólnie z Jarosławem Kaczyńskim. To też nie mogło przysporzyć jego partii sojuszników na lewicy. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)