Zabójstwa dziennikarzy w Europie: Obywatele muszą upomnieć się o "czwartą władzę"

Praca dziennikarza śledczego robi się bardzo niebezpieczna. Rośnie liczba ludzi zamordowanych za stawianie trudnych pytań w Europie. Sprawcy często pozostają nieznani, a władze szukają wygodnych tłumaczeń.

Kobieta ze świecą przy portrecie zamordowanej dziennikarki bułgarskiej
Źródło zdjęć: © AP / EAST NEWS
Jarosław Kociszewski

Wiktoria Marinowa jest kolejną dziennikarką zamordowaną w Europie w ciągu ostatnich dwóch lat. Młoda, 30-letnia kobieta została zgwałcona i uduszona w mieście Ruse. Władze podkreślają, że śledztwo dotyczy gwałtu i morderstwa, a nie związków z pracą dziennikarki bułgarskiej telewizji TVN.

Pojawia się nawet wątek zakładu psychiatrycznego w pobliżu miejsca zbrodni. Trudno jednak odeprzeć skojarzenie z tematami, którymi Marinowa niedawno się zajmowała, czyli korupcji i defraudacji unijnych pieniędzy. Jest to zagadnienie szczególnie istotne w kraju uznawanym za najbardziej skorumpowany we Wspólnocie.

O tym, jak niebezpieczne jest śledzenie losu wielkich pieniędzy płynących z Brukseli przekonali się też Słowacy i Maltańczycy. W lutym niedaleko Bratysławy zamordowany został młody dziennikarz Jan Kuciak z dziewczyną. Zabójcy chcieli w ten sposób przerwać śledztwo dziennikarza dotyczące powiązań korupcyjnych ludzi na szczytach władzy z włoskimi mafiosami.

Zobacz także: Mariusz Szczygieł dla WP: 10 reportaży na 100-lecie niepodległości

Niemal dokładnie rok temu ofiarą zamachu bombowego padła maltańska reporterka Daphne Caruana Galizia. W tym przypadku również nie było wątpliwości, że przyczyną była praca dziennikarski śledzącej korupcję w rządzie i proceder prania brudnych pieniędzy.

W ubiegłym roku w Rosji życiem za śledzenie nadużyć władzy zapłacili Dmitri Popkow i Nikolaj Andruszczenko. Ich zabójców nigdy nie znaleziono.

Krajem wyjątkowo niebezpiecznym dla dziennikarzy jest też Turcja. W ubiegłym roku w Stambule zastrzelono irańskiego dziennikarza oskarżanego za szerzenie zachodniej propagandy w Teheranie. Natal nie wyjaśniono też losu saudyjskiego dziennikarza Dżamala Kaszoggiego, który zaginął po przekroczeniu progu konsulatu swojego kraju w Stambule. Turcy podejrzewają, że krytyk polityki Rijadu został zamordowany i poćwiartowany.

Z kolei władze w Ankarze rozprawiają się z nieprzychylnymi mediami zgodnie z prawem zaostrzonym po nieudanym puczu w 2016 r. W żadnym innym kraju tak wielu reporterów nie trafiło do więzienia jak w Turcji.
Najwięcej dziennikarzy ginie na wojnach. Reporterzy narażali i tracili życie i zdrowie od Bałkanów po Kaukaz. Stali się też celem terrorystów z ISIS, czego najboleśniejszym przykładem był zamach na paryską redakcję "Charlie Hebdo" w 2015 r. Jak bardzo nie byłoby to bolesne, konflikty w sposób oczywisty są niebezpieczne, a ludzie, którzy je relacjonują podejmują ryzyko. Oczywiście walczący mają obowiązek ich chronić, niemniej w świecie wojny i bezprawia nie trudno o tragedie.

Politycy sami problemu nie rozwiążą

Uporządkowany świat państw demokratycznych powinien wyglądać inaczej. Tego nie tylko możemy, ale nawet mamy obowiązek wymagać. Dziennikarze nie mogą płacić życiem za dochodzenie prawdy oraz demaskowanie korupcji i demoralizacji ludzi na styku światów polityki, biznesu i przestępczości.

Kolejne śmierci dziennikarzy muszą niepokoić. Skuteczną odpowiedzią nie będzie przy tym stworzenie nowych mechanizmów władzy i kontroli nad społeczeństwem. W wielu przypadkach właśnie te mechanizmy zawodzą i są wykorzystywane przez przestępców.

Na początek dobrze byłoby przypomnieć sobie o prasie w zapomnianej roli czwartej władzy, która z boku patrzy na ręce rządzącym. Dla nich zawsze było to niewygodne, a upolitycznienie mediów nie tylko daje poczucie bezkarności, ale też pomaga w walce o władzę. Problemem są też dziennikarze, którzy tak bardzo angażują się w bieżące spory, że w praktyce porzucają rolę kontrolerów na rzecz aktywizmu. Dopóki obywatele nie zaczną się upominać o niezależne media, publiczne i prywatne, tak długo jakość prasy będzie się pogarszała, a los dziennikarzy śledczych będzie coraz mniej pewny.

Jarosław Kociszewski dla Opinii WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Merz rusza na ratunek. Rozmowy ostatniej szansy z Belgią
Merz rusza na ratunek. Rozmowy ostatniej szansy z Belgią
Sądny dzień. Nawrocki zadecyduje, co z 3,6 mld zł dla NFZ
Sądny dzień. Nawrocki zadecyduje, co z 3,6 mld zł dla NFZ
Poranek Wirtualnej Polski. Podatek zdrowotny na tapecie
Poranek Wirtualnej Polski. Podatek zdrowotny na tapecie
Polacy odwracają się od UE. Rośnie liczba zwolenników Polexitu
Polacy odwracają się od UE. Rośnie liczba zwolenników Polexitu
Znaczny skok temperatur. Jest prognoza pogody na 5 dni
Znaczny skok temperatur. Jest prognoza pogody na 5 dni
Spotkanie w Miami po wizycie w Moskwie. Ukraina negocjuje plan Trumpa
Spotkanie w Miami po wizycie w Moskwie. Ukraina negocjuje plan Trumpa
Utajnione obrady Sejmu. Wiadomo, co przedstawi Tusk
Utajnione obrady Sejmu. Wiadomo, co przedstawi Tusk
NATO wzmacnia obecność na wschodzie. Myśliwce dotarły do Polski
NATO wzmacnia obecność na wschodzie. Myśliwce dotarły do Polski
Tajne spotkania Niemców i Rosjan w Abu Zabi. Niemieckie media ujawniają
Tajne spotkania Niemców i Rosjan w Abu Zabi. Niemieckie media ujawniają
Kiedy ustawa o praworządności trafi do Sejmu? Jasna deklaracja Żurka
Kiedy ustawa o praworządności trafi do Sejmu? Jasna deklaracja Żurka
Gorąca noc w Rosji. Drony uderzyły w port i rafinerię
Gorąca noc w Rosji. Drony uderzyły w port i rafinerię
Działo się w nocy. Admirał Bradley tłumaczył się przed Kongresem
Działo się w nocy. Admirał Bradley tłumaczył się przed Kongresem