Zabili oskarżanego o dziecięce porno
Ciało 44-letnego Amerykanina, podejrzanego o produkowanie filmów z pornografią dziecięcą i rozpowszechnianie ich w Internecie, znaleziono w sobotę w studni w podsofijskiej wsi Jana w stanie rozkładu. W sobotę i niedzielę aresztowano trzech podejrzanych o zabójstwo młodych Bułgarów.
27.02.2005 | aktual.: 27.02.2005 17:03
Dwu zatrzymanych w sobotę, 17-latek i 22-latek, przyznało się do zabicia Amerykanina. Zeznali, że uczestniczyli w nagrywanych przez Davida W. filmach i byli przez niego wykorzystywani seksualnie.
Jak podali, zabójstwa dokonali 14 lutego. Wskazali miejsce zbrodni. Według policji bułgarskiej, mordu dokonano w szczególnie okrutny sposób, a Davida W. wrzucono do studni jeszcze żywego. Aresztowani wskazali trzeciego wspólnika, 22-latka. Aresztowano go w okolicach przygranicznego miasta Widin, skąd - jak się przypuszcza - zamierzał uciec do Serbii lub Rumunii.
Bułgarska policja dotarła do zabójców, ponieważ śledziła ofiarę wspólnie z amerykańską FBI. Z danych o jego działalności przestępczej wynika, że nie tylko zajmował się produkcją i rozpowszechnianiem pornografii dziecięcej, ale był także pedofilem.
W trakcie śledztwa policja bułgarska znalazła w kilku mieszkaniach w Sofii, zajmowanych przez D.W., nagrane na wideo materiały o charakterze pornograficznym, na których widać również trzech aresztowanych.
Według policji, Amerykanin wynajął w Sofii studio do produkcji filmów pornograficznych, przeznaczonych dla Stanów Zjednoczonych. Filmował nastoletnich chłopców i dziewczyny, płacąc im po 15-20 euro za seans. Przyczyną zabójstwa stał się fakt, że jeden z nagranych zobaczył swoje zdjęcia w Internecie i zażądał wycofania ich z sieci.
Ewgenia Manołowa