Mariusza N., mieszkańca tej samej miejscowości, zatrzymano w czwartek po południu. Podczas przesłuchania przyznał się do zabójstwa. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie.
N. wyjaśnił, że w środę po południu chciał pożyczyć od staruszki pieniądze. Ponieważ nie zwracał wcześniejszych pożyczek, kobieta odmówiła. Zdenerwowany zaczął ją dusić i bić pięściami po twarzy. Nie dającą znaku życia kobietę pozostawił leżącą na podłodze i wyszedł z domu - powiedział Marek Cecuła.
Ciało zmarłej kobiety znalazła w czwartek rano sąsiadka. Lekarz stwierdził, że przyczyną śmierci były najprawdopodobniej obrażenia głowy. Ponieważ ich charakter wskazywał na możliwość zabójstwa, o zdarzeniu powiadomiono policję.
Cecuła dodał, że dotychczasowe ustalenia wskazują, że z domu ofiary nic nie skradziono.