Zabijał, bo lubi patrzeć jak umierają ludzie

Krzysztof Gawlik przed wrocławskim sądem (PAP/Adam Hawalej)
Przed wrocławskim sądem rozpoczął się w środę proces Krzysztofa Gawlika oskarżonego o dokonanie pięciu zabójstw na terenie Poznania i Krakowa. Gawlik przyznał się do dwóch zabójstw; stwierdził, że lubi patrzeć, jak ludzie umierają.

Wrocławski sąd jeszcze przed odczytaniem aktu oskarżenia zezwolił na ujawnienie wizerunku i danych personalnych oskarżonego. Sędzia Wiesław Rodziewicz uznał, że w tej sprawie zezwala na to interes społeczny.

Zdaniem prokuratury, Krzysztof Gawlik w lutym i marcu 2001 r. z pistoletu maszynowego typu skorpion zastrzelił pięć osób. Pierwsza ofiara - Sylwia L. mieszkała w Poznaniu. Pozostałe cztery osoby - w tym małżeństwo - to mieszkańcy Wrocławia.

Oskarżony po wysłuchaniu aktu oskarżenia przyznał się jedynie do popełnienia dwóch zabójstw: Sylwii L. i jej konkubenta w mieszkaniu przy ul. Piłsudskiego we Wrocławiu. Reszcie zarzutów mężczyzna zaprzeczył zeznając, że pozostałych zabójstw dokonała inna osoba. Dodał, że podwójne zabójstwo wykonał na zlecenie, ale nie ujawni nazwiska zleceniodawcy.

Od 1998 r. zajmuję się zabójstwami i ściąganiem długów. Na początku robiłem to za określone kwoty pieniędzy, a potem zaczęło mnie to fascynować. Lubię patrzeć na ludzkie cierpienie, jak ludzie umierają, zdaję sobie sprawę, że to nie jest całkiem normalne, ale nic na to nie poradzę - powiedział oskarżony.

Wrocławska prokuratura ustaliła, że głównym motywem działania Krzysztofa Gawlika była chęć dokonania zabójstwa. Przy tym biegli psychiatrzy i psychologie orzekli pełną poczytalność oskarżonego.

Oskarżony działał w sposób bardzo brutalny. Do swoich ofiar oddawał kilka strzałów z pistoletu maszynowego, w tym za każdym razem typowy strzał egzekucyjny w tył głowy. Na ciele jednej z ofiar znaleziono też rany zadane nożem. (an)

Wybrane dla Ciebie
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora