Za jego głowę dają 2,8 mld dolarów, wygrał z Facebookiem
Brytyjski pisarz indyjskiego pochodzenia Salman Rushdie wygrał z Facebookiem bitwę o to, jak będzie się nazywał jego profil w serwisie społecznościowym - informuje BBC News na swojej stronie internetowej.
Rushdie o poszczególnych etapach starcia z Facebookiem informował poprzez swoje konto na Twitterze.
W poniedziałek Rushdie napisał, że dwa dni wcześniej Facebook zablokował jego konto, twierdząc, że nie należy ono do "prawdziwego" pisarza. Rushdie wysłał Facebookowi kopię swojego paszportu, żeby udowodnić, że to rzeczywiście on. Konto zostało odblokowane, ale pod warunkiem, że profil będzie należał do "Ahmeda Rushdiego", bo Rushdie - co było widać w przesłanej kopii paszportu - na pierwsze imię ma Ahmed. Pisarz nigdy jednak tego imienia nie używał i posługiwał się wyłącznie drugim - Salman.
Pisarz na Twitterze zaczął nawoływać "prawdziwego" Marka Zuckerberga do ujawnienia się i zwrócenia mu jego imienia na Facebooku. Stwierdził nawet, że gdyby J. Edgar Hoover założył sobie konto na Facebooku, zostałby zapewne Johnem Hooverem. Z kolei Paul McCartney - który również posługuje się drugim imieniem - zostałby Jamesem McCartneyem.
W końcu jednak Rushdiemu udało się przekonać Facebooka do tego, by pozwolono mu używać imienia Salman. Otrzymał nawet list z przeprosinami.
Salman Rushdie to brytyjski pisarz i eseista indyjskiego pochodzenia. Światową sławę przyniosła mu powieść "Szatańskie wersety". Pisarz podważył w niej jeden z dogmatów islamu. Z tego powodu ajatollah Chomeini w 1989r. nałożył na Rushdiego fatwę skazującą pisarza na śmierć. Irański rząd wystąpił do rządu w Londynie z prośbą o wydanie Rushdiego, spotkała się ona z odmową. Rushdie przez 10 lat żył w ukryciu, pod kontrolą policji. W 1998 roku prezydent Iranu Muhammad Chatami ogłosił, że wydany przez Chomeiniego wyrok śmierci już nie obowiązuje. W 2006 roku jednak Irańska Fundacja Męczenników wyznaczyła nagrodę w wysokości 2,8 mld dolarów za jego głowę.