Z mercedesa zaczął wydobywać się dym. Samochód spłonął
Kierowca mercedesa jechał lokalną drogą w woj. lubelskim. Nagle z auta zaczął wydobywać się dym. Kierowca zatrzymał się na poboczu. Wówczas samochód się zapalił. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jak informuje portal lublin112.pl, do zdarzenia doszło w środę po godzinie 12 w miejscowości Grądy w gminie Ludwin w powiecie łęczyńskim. Straż pożarna dostała informację o pożarze samochodu osobowego.
Kierowca poruszał się lokalną drogą. W pewnej chwili z samochodu zaczął wydobywać się dym. Kiedy kierujący zatrzymał się na poboczu, pojazd stanął w płomieniach.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Strażacy przyjechali, kiedy auto już w całości objęte było ogniem. Pojazd spłonął doszczętnie. Nikomu nic się nie stało.
Na miejscu interweniowali strażacy z JRG w Łęcznej oraz z PSP w Ludwinie. Ustalane są przyczyny pożaru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
T-64BM2 w akcji. Pokazali moment ataku z perspektywy czołgisty
Zginął rowerzysta. Uderzył w niego hummer
We wtorek po południu w pow. garwolińskim w woj. mazowieckim doszło do tragicznego wypadku. Zginął 56-letni rowerzysta potrącony przez samochód marki hummer.
Wypadek wydarzył się około godz. 17 na ul. Dworcowej w miejscowości Górki w powiecie garwolińskim. - Kierujący samochodem marki hummer potrącił jadącego w tym samym kierunku rowerzystę. Na skutek odniesionych obrażeń 56-latek zmarł w szpitalu - przekazał mł. asp. Marcin Sawicki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Kierowca hummera był trzeźwy. Ze wstępnych policji wynika, że kierujący autem 66-letni mieszkaniec pow. garwolińskiego najprawdopodobniej nie zachował bezpiecznej odległości podczas wyprzedzania i uderzył w rowerzystę.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonają oględziny, zabezpieczają ślady i przesłuchują świadków, aby wyjaśnić przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Źródło: Lublin112.pl