Wypadek w Gliwicach. Sąd zdecydował ws. aresztu dla 67‑letniego kierowcy osobówki
Wypadek w Gliwicach. Sąd podjął decyzję w sprawie aresztu dla 67-letniego kierowcy osobówki, którego zatrzymano w sobotę. Mężczyzna usłyszał w poniedziałek zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
Decyzję o braku aresztu dla kierowcy auta osobowego podjął gliwicki sąd. 67-latek podejrzewany jest o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Prokuratura twierdzi, że mężczyzna najprawdopodobniej nie zauważył jadącego z naprzeciwka busa podczas próby wyprzedzania, przez co ten przewrócił się na bok, a w jego dach wjechał rozpędzony autokar.
Kierowca osobówki na poniedziałkowym przesłuchaniu poinformował, że nie pamięta przebiegu wypadku. Grozi mu od pół roku do 8 lat więzienia. Wnioskująca o areszt dla 67-latka prokuratura zapowiedziała już, że złoży zażalenie na decyzję sądu.
Zobacz także: Aleksiej Nawalny w szpitalu. Ryszard Czarnecki: Władimir Putin obawia się białoruskiego scenariusza
Jego wersja przedstawiona w trakcie przesłuchania wymaga weryfikacji i tu w celu zapewnienia prawidłowego toku postępowania, a także ograniczenia możliwości wpływania na zeznania świadków - bo dość sporo osób jest do przesłuchania w tej sprawie - prokurator zdecydował o skierowaniu tego wniosku (o areszt) - powiedziała w rozmowie z RMF FM Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Wypadek w Gliwicach. Zginęło 9 osób
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę około godz. 22.30 na drodze krajowej numer 88 między Kleszczowem a Gliwicami. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jadący drogą bus najprawdopodobniej próbował uniknąć czołowego zderzenia z autem osobowym, którego kierowca chciał wyprzedzić autokar.
Bus zjechał na pobocze, a kierowca utracił panowanie nad pojazdem. Auto przewróciło się na bok, a w jego dach wjechał rozpędzony autobus. Zginęli wszyscy pasażerowie i kierowca. Łącznie było dziewięć ofiar śmiertelnych.
- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że autokar wiozący 48 pasażerów jechał od strony Wrocławia w stronę centrum Gliwic. Z naprzeciwka jechał bus wypełniony dziewięcioma osobami i doszło do zderzenia tych pojazdów - poinformował w rozmowie z TVN24 podinsp. Marek Słomski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.