Wypadek busa w Komorowicach na przedmieściach Wrocławia. Ranni pacjenci
Cztery osoby zostały ranne w wypadku minibusa z pacjentami jadącymi na dializę do szpitala we Wrocławiu. Auto zjechało do głębokiego rowu tuż przed rzeką. Poszkodowanych z wraku auta musieli wycinać strażacy. Najciężej rannych do szpitala przetransportował śmigłowiec LPR.
Wypadek wydarzył się około południa w pobliżu mostu drogowego nad rzeką Ślężą w Komorowicach pod Wrocławiem. Na łuku drogi dacia logan zjechała nagle na pobocze, wypadła z trasy do rowu i uderzyła w skarpę.
Konieczne było rozcinanie karoserii samochód, bo ratownicy nie mieli dostępu do rannych. Najwięcej obrażeń ma 70-letni mężczyzna. Kiedy do szpitala zabierał go helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, był przytomny.
Auto należało do prywatnej firmy medycznej.
Mokra jezdnia i prędkość
- Nie wiemy jeszcze, dlaczego kierowca stracił panowanie nad autem. Przypuszczamy, że mógł jechać zbyt szybko po mokrej po deszczu nawierzchni - mówi Wirtualnej Polsce sierż Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.
Mężczyzna był trzeźwy - nic mu się nie stało.
Okoliczności wypadku wyjaśnia dolnośląska drogówka. Podwrocławska trasa w miejscu wypadku była zablokowana do godz. 14:30.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: ** Podeszła do polityka w restauracji i powiedziała, żeby podał się do dymisji. Zrobił to kilka dni później
