Wyciek matury z polskiego. CKE wskazuje winnego
Zdjęcia arkusza maturalnego z języka polskiego pojawiły się w mediach społecznościowych. Centralna Komisja Egzaminacyjna podejrzewa, że wykonał je maturzysta, który wniósł na salę egzaminacyjną telefon.
Co musisz wiedzieć?
- Zdjęcia arkusza maturalnego z języka polskiego zostały opublikowane w mediach społecznościowych po rozpoczęciu egzaminu.
- Centralna Komisja Egzaminacyjna podejrzewa, że zdjęcia wykonał zdający, który wniósł na salę egzaminacyjną urządzenie telekomunikacyjne.
- Konsekwencje złamania przepisów obejmują unieważnienie egzaminu i brak możliwości przystąpienia do sesji poprawkowej.
Jak doszło do ujawnienia zdjęć arkusza?
W poniedziałek, podczas egzaminu maturalnego z języka polskiego, w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia arkusza egzaminacyjnego. Jak poinformował "Super Express", fotografie te zostały opublikowane na portalu X oraz na grupach uczniowskich na Facebooku i Discordzie. Centralna Komisja Egzaminacyjna (CKE) potwierdziła, że zdjęcia te pojawiły się po godzinie 9.15, czyli po rozpoczęciu egzaminu.
Jakie są konsekwencje dla maturzysty?
CKE przypomina, że wniesienie na salę egzaminacyjną urządzenia telekomunikacyjnego skutkuje unieważnieniem egzaminu. W przypadku unieważnienia egzaminu z przedmiotu obowiązkowego zdający nie może przystąpić do sesji poprawkowej. CKE analizuje sytuację i w przypadku uzasadnionego podejrzenia złamania prawa, złoży zawiadomienie do odpowiednich służb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przysięga milczenia przed konklawe. W środę wszystko się zacznie
Czy są wyjątki od zakazu wnoszenia urządzeń?
W tym roku wprowadzono wyjątek dotyczący urządzeń telekomunikacyjnych. Dotyczy on telefonów z aplikacją do monitorowania stanu zdrowia, takich jak mierzenie poziomu glukozy. W takim przypadku telefon musi być przekazany przewodniczącemu zespołu nadzorującego, który upewnia się, że sygnały przychodzące są wyłączone.
Jakie były wcześniejsze przypadki unieważnień?
W ubiegłym roku unieważniono 202 egzaminy maturalne, z czego 53 przypadki dotyczyły wniesienia telefonu na egzamin. Osoby, którym unieważniono egzamin, mogą do niego przystąpić dopiero za rok.