Wybuch walizki na Lotnisku Chopina. Egipski naukowiec z zarzutem
Egipski naukowiec usłyszał zarzut nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym po wybuchu walizki na Lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu znajdował się suchy lód i komórki płuc chomika.
02.12.2024 20:14
Na początku października na Lotnisku Chopina doszło do incydentu związanego z wybuchem walizki w sortowni bagażu. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa lotniska, Anna Dermont, w bagażu jednego z pasażerów podróżujących do Wiednia doszło do rozszczelnienia hermetycznego pojemnika, co spowodowało zniszczenie walizki.
Wybuch zniszczył bagaż i uszkodził regał sortowni. Zawartość walizki, w tym próbki z komórkami płuc chomika, została rozrzucona po sortowni. Materiał biologiczny został zebrany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co przewoził egipski naukowiec?
Walizka należała do Omara S., egipskiego naukowca, który przewoził butelkę z suchym lodem i materiałem biologicznym w celach naukowych. Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, potwierdził, że naukowiec nie zadeklarował przewożonych substancji.
Omar S. usłyszał zarzut nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym. Grozi mu do trzech lat więzienia. Naukowiec przyznał, że prowadzi działalność badawczą w Europie.
Źródło: TVN24/Radio Zet