Wybory prezydenckie. Piąte miejsce Adriana Zandberga
Adrian Zandberg, jeden z liderów partii Razem, wystartował w wyborach prezydenckich z jasnym, lewicowym programem. Weług sondażu exit poll zajął piąte miejsce w pierwszej turze z z wynikeim 5,2 proc.
Według wyników sondażu exit poll IPSOS dla TVN, TVP i Polsatu, za tvn24.pl ogłoszonych po zamknięciu lokali wyborczych, Adrian Zandberg uzyskał 5,2 proc. głosów w wyborach prezydenckich 2025.
Śledź wyniki wyborów prezydenckich na żywo w Wirtualnej Polsce! Poniżej znajdziesz interaktywny mechanizm, który pozwoli ci w czasie rzeczywistym sprawdzać główny wynik wyborczy, analizować dane sondażowe według płci, wieku i wykształcenia, a także zobaczyć, jak głosowano w twoim regionie. Nie przegap żadnego szczegółu - wszystko w jednym miejscu, przejrzyście i na bieżąco.
Piąte miejsce kandydata Razem
Andrian Zandberg poseł na Sejm i jeden z liderów Partii Razem od lat znany jest ze swojego wyrazistego, społecznego i równościowego podejścia do polityki. Jego kampania koncentrowała się na kwestiach gospodarczych, usługach publicznych, mieszkalnictwie oraz prawach pracowniczych. Kandydat zapowiadał m.in. likwidację umów śmieciowych, progresywny system podatkowy oraz dużą inwestycję państwa w sektor publiczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ostrzeżenie". Komorowski nie ma wątpliwości. Powiedział, co oznaczają wyniki wyborów
W kampanii prezydenckiej Zandberg mówił o konieczności świeckiego państwa, ochronie praw kobiet i osób LGBT+, a także o potrzebie demokratyzacji życia publicznego i gospodarki. Jasno komunikował, że prezydent nie może być wyłącznie symboliczną głową państwa, lecz aktywnym rzecznikiem równości i sprawiedliwości.
Aktywna kampania w terenie
Sztab kandydata postawił na aktywną kampanię w terenie, spotkania z wyborcami oraz szeroką obecność w mediach społecznościowych. Była to też próba odbudowania lewicowej tożsamości w kraju, w którym dyskurs publiczny przez lata był zdominowany przez spór konserwatywno-liberalny.
Kogo poprze Adrian Zandberg?
Wyborcy to nie jest puchar przechodni, którego jeden polityk może oddać innym politykom. Wyborcy to są mądrzy ludzie, którzy mają swoje poglądy, swoje wartości i zgodnie z nimi będą głosować - powiedział Zandberg na swoim wieczorze wyborczym w Warszawie.
Jak mówił, ta kampania była o Polsce, w której wydawane jest 8 proc. PKB na publiczną ochronę zdrowia, "a prywatne firmy medyczne, które już ostrzą sobie zęby na prywatyzację szpitali, słyszą jasne i jednoznaczne nigdy".
Jego zdaniem, kampania była również o tym, żeby zacząć wydawać 1 proc. PKB na publiczne mieszkalnictwo, a także uruchomić na dużą skalę państwowe budownictwo mieszkaniowe.