Wyborcze maratony w USA
W poniedziałek, w ostatni dzień
kampanii przed wtorkowymi wyborami prezydenckimi w Stanach
Zjednoczonych, obaj główni kandydaci na szefa państwa
amerykańskiego - prezydent George W. Bush i demokratyczny senator
John Kerry intensywnie zabiegać będą o głosy, głównie w tych
stanach, których poparcie może zadecydować o ostatecznym wyniku
elekcji.
01.11.2004 | aktual.: 01.11.2004 10:36
Zarówno Bush, jak i Kerry, wezmą udział w mających trwać w sumie 16 godzin wyborczych maratonach.
Urzędujący prezydent odwiedzi w poniedziałek stany: Ohio, Pensylwania, Wisconsin, Iowa i Nowy Meksyk, kończąc kampanię w Dallas w Teksasie.
Kerry także planuje szesnastogodzinny objazd po Florydzie, Wisconsin, Michigan i Ohio - do Ohio i Wisconsin powróci wieczorem na kolejne spotkania wyborcze.
Ostatnie sondaże wskazują na niemal równe poparcie, na jakie mogą liczyć obaj kandydaci. Także z kalkulacji głosów elektorskich, które ostatecznie decydują o rezultacie wyścigu prezydenckiego, wynika, że może się on zakończyć remisem 269 do 269 głosów. W takim przypadku prezydenta wybiera Izba Reprezentantów, a tam większość mają Republikanie.