Wrocław. Tragiczny wypadek w Magnicach. Policja wyjaśnia jego okoliczności
W czwartek przed godz. 17 na drodze krajowej nr 8 w Magnicach pod Wrocławiem doszło do fatalnego w skutkach wypadku, w którym zginęły dwie osoby. W karambolu brały udział dwa busy, pięć samochodów osobowych i ciężarówka. Policja ma już pierwsze ustalenia w tej sprawie.
02.07.2021 13:00
W czwartek po godz. 17 wskutek zderzenia dwóch busów, pięciu samochodów osobowych i ciężarówki doszło do całkowitego zablokowania drogi krajowej nr 8 na odcinku Wrocław-Łagiewniki. W karambolu w Magnicach śmierć poniosły dwie osoby. Prace na miejscu tragedii, a także późniejsze usuwanie zniszczonych pojazdów zajęło kilkanaście godzin - trasa DK8 została odblokowana dopiero po godz. 3 nad ranem.
Wrocław. Tragiczny wypadek w Magnicach. Policja wyjaśnia jego okoliczności
Znane są już pierwsze ustalenia policjantów, co do przyczyny karambolu. - Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że to kierujący dostawczym Mercedesem nie zachował należytej ostrożności i bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu, także dostawczego Mercedesa w wyniku czego najechał na jego tył - informuje st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
- Pojazd po uderzeniu przemieścił się na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z nadjeżdżającym pojazdem ciężarowym. Następnie podejrzewany o doprowadzenie do zdarzenia wjechał w pojazdy osobowe znajdujące się na jego pasie ruchu jadące w tym samym kierunku, czyli od miejscowości Kobierzyce w kierunku Wrocławia - dodaje st. sierż. Noga.
Wariant Delta. Czy jesteśmy gotowi? Rzecznik MZ: Musimy sobie radzić
Wskutek wypadku dwie osoby zginęły na miejscu. Dwie kolejne wymagały hospitalizacji, ale z informacji przekazanych przez wrocławską policje wynika, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci czynności na miejscu zdarzenia wykonywali pod nadzorem prokuratora, brał w nich udział również biegły sądowy z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. - Dokładny przebieg i okoliczności wypadku będą wyjaśniane - zapowiada st. sierż. Noga.