Wrocław. Nowe Horyzonty na jesieni. Razem z American Film Festival
Czasem co się odwlecze, to się podwoi. Tak stanie się zapewne z filmową ucztą kinomanów z całej Polski - festiwalem Nowe Horyzonty. W listopadzie widzowie przybędą na filmową ucztę złożoną z dwóch dań, bo lipcowa impreza zostanie połączona z AFF.
Dwa z najważniejszych w Polsce festiwale filmowe zaplanowane zostały właśnie na 5-15 listopada. "Słowa wsparcia utwierdzają w przekonaniu, że nasza praca zaowocuje wyjątkowym wydarzeniem" - napisali organizatorzy w mediach społecznościowych. "Sytuacja na świecie jest bardzo dynamiczna, listopadowy termin daje przestrzeń na możliwie dogodne i bezpieczne przygotowanie formuły połączonych festiwali."
Została kwota 700 tysięcy złotych, jak ujawnił w wywiadzie z Wyborczą Roman Gutek, szef zdarzenia. Teraz Nowe Horyzonty martwią się, jak dotrwać do listopadowej daty, nie mając w zasadzie szans na inne od obywatelskich koła ratunkowe czy tarcze. Widzowie już teraz, w ciemno kupowali bilety i karnety, w postaci voucherów na przyszłość. Teraz sprzedaż będzie mogła nabrać impetu.
#
Nowe Horyzonty odbywają się latem, American Film Festival w październiku. Pierwsza z tych imprez narodziła się w 2001 w Sanoku, potem przeniosła się do Cieszyna, a od 2006 roku osiadła na dobre we Wrocławiu. Przegląd amerykańskiego kina również jest przygotowywany przez Stowarzyszenie Nowe Horyzonty.
Nie tylko wrocławskie zdarzenia filmowe mają z powodu pandemii pokomplikowane plany. Przekładane lub odwoływane są wszystkie światowe festiwale. Niektóre przenoszą się do sieci, jak Krakowski Festiwal Filmowy i Targi Filmowe.
Roman Gutek ma nawet pewne obawy, że dojdzie do „kanibalizacji” kultury. Wszystkie festiwale, przeglądy, zdarzenia nagle zaistnieją równolegle, co sprawi, że niemożliwe będzie uczestnictwo w nich wszystkich.
#
Komisja antykryzysowa w PISF-ie przygotowuje plan powrotu widzów. Jeszcze nie wiadomo, kiedy będzie można zasiąść na widowni, ale pierwsze założenia strategiczne przewidują obowiązkowe maski podczas projekcji, mierzenie temperatury przy wejściu, ozonowanie sal, duża odległość między widzami.
Czytaj także: Koksowniki wracają w innej roli
Zobacz także: Podatek od Netflixa. Gliński: "trzeba się solidarnie podzielić"