Wrocław. MPK reaguje na wzmożony ruch. Koniec ze strefami buforowymi
Koronawirus sprawił, że MPK Wrocław wprowadził w swoich tramwajach specjalne strefy wydzielone, dzięki którym motorniczy zyskiwali większe bezpieczeństwo. Powrót do szkoły stał się jednak faktem i miejski przewoźnik musi reagować na zwiększoną liczbę pasażerów.
Gdy wiosną 2020 roku koronawirus rozprzestrzeniał się po Polsce, szkoły zostały zamknięte, a uczniowie przeszli na naukę zdalną. Dodatkowo wprowadzono szereg limitów dotyczących liczby pasażerów w komunikacji miejskiej, przez co strefy wydzielone w tramwajach MPK Wrocław nie stanowiły aż takiego problemu.
Jako że 1 września 2020 roku powrót do szkoły stał się faktem, miejski przewoźnik musiał zareagować. Okazało się bowiem, że podróżowanie uczniów komunikacją miejską doprowadziło do tego, że w tramwajach jest po prostu za ciasno.
Wrocław. MPK reaguje na wzmożony ruch. Koniec ze strefami buforowymi
"Z uwagi na zwiększoną liczbę pasażerów spowodowaną rozpoczęciem się roku szkolnego musieliśmy podjąć ważną decyzję: rezygnujemy z wydzielonych stref buforowych w tramwajach" - poinformowało w piątek MPK Wrocław.
Strefy wydzielone w zamyśle miały gwarantować motorniczym większe bezpieczeństwo w dobie koronawirusa, bo minimalizowały szansę kontaktu z pasażerami. MPK Wrocław tłumaczy jednak, że każdy motorniczy ma wydzieloną kabinę, więc będzie odpowiednio oddzielony od strefy pasażerskiej.
"Nasi motorniczowie w większości tramwajów mogą wyjść z pojazdu nie przechodzą przez strefę pasażerską" - wytłumaczyło MPK Wrocław.
W niektórych tramwajach (PESA, Skoda 16T oraz Skoda 19T) motorniczy, wychodząc z maszyny, będzie prosił pasażerów o przesunięcie się. Dodatkowo w Skodach zamknie on również na moment drzwi dające dostęp pasażerom z wnętrza pojazdu do pierwszego wyjścia.
Koronawirus. Maseczki obowiązkowe w tramwajach
Warto pamiętać, że ciągle obowiązuje szereg restrykcji związanych z pandemią koronawirusa. W autobusach czy tramwajach konieczne jest zakrywanie ust i nosa. Do tego dochodzi konieczność zachowania bezpiecznych odstępów od innych pasażerów.
"Bardzo więc prosimy, aby każdy wychodząc na tramwaj albo autobus sprawdził dwa razy czy ma ze sobą maseczką" - zaapelowało MPK Wrocław.
W komunikacji miejskiej regularnie dochodzi do kontroli policji i Straży Miejskiej. Brak maseczki karany jest mandatem w wysokości 500 zł.