Wałbrzych. Zamknięcia drogi na Andrzejówkę nie będzie. W rozwiązaniu problemu pomoże policja
Droga na schronisko Andrzejówka w ostatnich dniach grudnia przeżyła prawdziwy nalot turystów. Komunikacyjny armagedon przyczynił się do spekulacji, jakoby planowane było zamknięcie dojazdu do obiektu. Plotki te dementuje przedstawicielka gminy Mieroszów.
Wzmożony ruch na trasie do schroniska Andrzejówka zakończył się w święta interwencją policji. - Zrobił się mały armagedon. Wszystkie miejsca dostępne - i te niedostępne też - były zastawione parkującymi samochodami. Zrobiło się w pewnym momencie tak, że cała droga stała, nie można było wjechać ani zjechać - mówił Andrzej Sawicki, najemca Andrzejówki, cytowany przez "Dziennik Wałbrzych”.
Wałbrzych. Zamknięcia drogi na Andrzejówkę nie będzie. W rozwiązaniu problemu pomoże policja
Nie brakowało głosów, że drogę należy zamknąć dla ruchu samochodowego. Po zmianach do schroniska mogliby dojeżdżać tylko pracownicy, goście, służby i transport publiczny. Do realizacji tego pomysłu jednak nie dojdzie.
- Planów zamknięcie drogi do Andrzejówki nie było. Na to nie ma zgody starostwa, właściciela drogi. Z całą pewnością należy udrożnić przejazd drogi, tak aby było bezpiecznie - mówi Ewa Kisztelińska, sekretarz gminy Mieroszów w wypowiedzi dla portalu walbrzych24.com.
Szukał nocą kwatery w Zakopanem. "A kto mi zabroni?"
Rozwiązaniem problemów z ruchem ma być wsparcie policji. Patrol będzie przeprowadzał kontrolę od godziny 9.00 do 15.00. Pomagać mu będzie OSP z Mieroszowa.
- Ustaliliśmy, że patrol policji (w miarę możliwości) będzie kierował ruchem oraz egzekwował przepisy ruchu drogowego. Zwłaszcza chodzi o kierowców, którzy parkują gdzie popadnie, w tym na przystanku autobusowym - wyjaśnia Ewa Kisztelińska, sekretarz gminy Mieroszów.
Oprócz zaangażowania policji problem ma rozwiązać dodatkowy plac, na którym będzie można zaparkować. Pojawią się także dodatkowe oznaczenia.