Legnica. Seria włamań w mieście. Mieszkańcy się boją

Ostatnie kilka dni to prawdziwy horror dla mieszkańców Legnicy. W mieście doszło do szeregu włamań. Legniczanie boją się o swój dobytek. Najbardziej zagrożeni wydają się być właściciele lokali usługowych. W nocy z wtorku na środę włamano się do jednej z siłowni oraz studia tatuażu i piercingu.

Legnica. Seria włamań w mieście. Mieszkańcy się bojąLegnica. Seria włamań w mieście. Mieszkańcy się boją
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Katarzyna Łapczyńska

Złodzieje w brutalny sposób niszczą zabezpieczenia i bez większych problemów dostają się do lokali. W klubie fitness wyrządzili tylko sporo szkód, nie zginęło jednak nic cennego.

Legnica. Seria włamań w mieście. Mieszkańcy się boją

- Uszkodzili skrzynkę z bezpiecznikami od prądu, a następnie próbowali wyłamać drzwi, które zdewastowali wraz z kawałkiem ściany. Nie wiem czego tu szukali, bo przecież nie mamy w klubie cennych rzeczy. Boję się jednak, że włamywacze mogą wrócić i wyrządzić kolejne szkody. Tym bardziej, że codziennie słyszy się o kolejnych włamaniach w naszym mieście - mówi w rozmowie z portalem tulegnica.pl pani Katarzyna, właścicielka klubu ARENA Fitness & Squash.

Liczba włamań w centrum miasta jest przerażająca. W ostatnich dniach złodzieje trzykrotnie próbowali dostać się do sklepu "Józefki" z damską bielizną. Włamano się również do galerii srebra przy ul. Rynek 38, butiku "ReniuLa" przy ul. Rynek 1 oraz do studia tatuażu i piercingu KleinDevil.

Szczepionka na COVID. Co zrobi Andrzej Duda? Andrzej Zybertowicz odpowiada

"Nie wiązałabym tego z innymi włamaniami. Około rok temu okradziono studio Tusiewywatu. Złodziej wiedział co kraść. Tutaj zrobił to samo. Zabrał plyn do odbijania wzorów, końcówki czarnego tuszu, maszynki, zasilacze, laptop, lustrzanke, głośnik, polaroida, dwie wiertarki, pieniądze. Straty na około 19 tys. łącznie" - napisało studio tatuażu na swoim Facebooku.

Mieszkańcy pytają, jak to możliwe, że złodzieje są tak bezkarni. Przerażona obrotem spraw jest właścicielka sklepu “Józefki”. - Pomimo zabezpieczeń, alarmu i ochrony uszkodzono nam futrynę drzwi oraz szyby. Wiemy, że już dochodziło do podobnych włamań w ostatnim czasie w okolicach rynku. To jest straszne, że ktoś tak zuchwale i bez skrupułów pozbywa ludzi środków do pracy i naraża na ogromne straty finansowe. Będziemy bardzo wdzięczni, za wszelakie informacje, które pomogą nam trafić na trop złodziei - mówi w rozmowie z portalem tulegnica.pl.

Policja zajmuje się sprawami włamań. Póki co, nie ma jednak żadnych konkretnych ustaleń. Właściciele sklepów i firm pytają, dlaczego nie można skorzystać z miejskiego monitoringu. Ciężko zrozumieć, że w XXI wieku można z taką łatwością niemal dzień w dzień bezkarnie wkradać się lokali.

Źródło artykułu: wroclaw.wp.pl
Wybrane dla Ciebie
Remont przy domu Kaczyńskiego. Po latach pojawią się nowi sąsiedzi
Remont przy domu Kaczyńskiego. Po latach pojawią się nowi sąsiedzi
Tragedia na A4. Ciężarówka stanęła w płomieniach
Tragedia na A4. Ciężarówka stanęła w płomieniach
Potrącił pieszego i uciekł. 80-latek zatrzymany
Potrącił pieszego i uciekł. 80-latek zatrzymany
"To niepokojące". Duński minister obrony ostrzega Europę
"To niepokojące". Duński minister obrony ostrzega Europę
Nowa funkcja w mObywatelu. Skorzysta pół miliona osób
Nowa funkcja w mObywatelu. Skorzysta pół miliona osób
Samochód wpadł do stawu. Pod osłoną nocy szukali pasażera
Samochód wpadł do stawu. Pod osłoną nocy szukali pasażera
Bundeswehry okradziona. Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Bundeswehry okradziona. Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Była szefowa unijnej dyplomacji zatrzymana
Była szefowa unijnej dyplomacji zatrzymana
Kolejne weto prezydenta. Tłumaczy swoją decyzję
Kolejne weto prezydenta. Tłumaczy swoją decyzję
Postępy w pracach nad pokojem. Zełenski przekazuje informacje
Postępy w pracach nad pokojem. Zełenski przekazuje informacje
Głodziła niepełnosprawnego syna. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie
Głodziła niepełnosprawnego syna. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie
Ośmiolatek zadzwonił pod 112. "Nie wiem, co zrobić"
Ośmiolatek zadzwonił pod 112. "Nie wiem, co zrobić"