Głogów. Atak wandali. Zniszczono tabliczkę pamięci ofiary katastrofy smoleńskiej

Zniszczona tabliczka zlokalizowana była w alei "Dęby pamięci" wśród wielu innych symboli pamięci. Sekretarz rady powiatowej Nowej Lewicy, Jerzy Sztangret jest pewny, że uszkodzenie tabliczki Jerzego Szmajdzińskiego nie był przypadkowy.

- Dziwnym trafem zniszczono wyłącznie tę jedną, polityka Lewicy, ogromnie zasłużonego w służbie państwowej - powiedział Sztangret w rozmowie z Radiem Elka.

Tabliczka znajdowała się przy "Pomniku ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej". - Będąc dziś na tym skwerze zauważyłem, że ktoś nie uszanował pomnika człowieka wielce szanowanego, czyli Jerzego Szmajdzińskiego. Być może ktoś w ten sposób próbował wyładować swoją agresję do ugrupowania lewicowego. Dla mnie to jest skandalem. To tak jakby zniszczyć czyiś nagrobek - dodał Jerzy Sztangret.

Dr Grzesiowski wyjaśnia, dlaczego należy szczepić dzieci przeciwko COVID-19

Jerzy Szmajdziński pochodził z Wrocławia. Ukończył studia na Akademii Ekonomicznej w stolicy Dolnego Śląska. Jego kariera polityczna była bardzo udana. W latach 2001-2005 pełnił funkcję ministra obrony narodowej w okresie rządów SLD. 

Polityk lewicy zginął w katastrofie polskiego samolotu TU-154M w Smoleńsku, w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Życie straciło wtedy 96 osób, a wśród nich znajdowali się także m.in. ówczesny prezydent Polski, Lech Kaczyński oraz wicemarszałkowie sejmu i senatu. Oficjalnie przyczyną katastrofy były błędy załogi oraz fatalne warunki atmosferyczne. Wypadku nie przeżyła żadna osoba będąca na pokładzie. 

źródło: Radio Elka