ŚwiatWraca temat ekshumacji w Jedwabnem. Ostra odpowiedź gminy żydowskiej

Wraca temat ekshumacji w Jedwabnem. Ostra odpowiedź gminy żydowskiej

Wiceszef IPN twierdzi, że potrzebne jest wznowienie ekshumacji ciał ofiar w Jedwabnem. Przedstawiciele mniejszości żydowskiej są oburzeni. - To rewizjonizm i wybielanie niewygodnej historii - komentuje w rozmowie z WP Lesław Piszewski, przewodniczący zarządu Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich.

Wraca temat ekshumacji w Jedwabnem. Ostra odpowiedź gminy żydowskiej
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Roman Rogalski
Oskar Górzyński

Ostatnie tygodnie przyniosły względne wyciszenie polsko-żydowskich sporów o historię. Ale spokój może nie potrwać długo. W poniedziałek wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk poruszył kolejny drażliwy temat: ekshumacji w Jedwabnem

- Bardzo źle się stało, kiedy ekshumacja w Jedwabnem miała miejsce, i że została przerwana. Należało ją przeprowadzić za wszelką cenę do końca. Podejmując decyzję o tym, żeby przerwać, tak naprawdę, ta sprawa nie została wyjaśniona. I ona będzie zawsze wracała dopóki badania do końca nie będą przeprowadzone - powiedział Szwagrzyk podczas zorganizowanego przez IPN wideoczatu pt. "Ekshumacje. Kto już ma swój grób, a kto jeszcze czeka...".

Ekshumację zaczęto w 2001 roku, ale po protestach społeczności żydowskiej ówczesny minister sprawiedliwości Lech Kaczyński zdecydował się ją przerwać. Dwa lata później śledztwo IPN umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Śledczy ustalili wcześniej, że zbrodni dokonali polscy mieszkańcy wioski z inspiracji Niemców.

- Po pierwsze, w świetle prawa żydowskiego, ekshumacja jest niedopuszczalna. Poza tym, w naszym przekonaniu ta sprawa została wyjaśniona i osądzona. Nie pojawiły się żadne nowe fakty. Nie ma żadnych przesłanek, by tę sprawę na nowo rozpatrywać. - tłumaczy w rozmowie z WP Lesław Piszewski, przewodniczący zarządu Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. - To tylko rewizjonizm IPN-u, który próbuje dostosować swoje działania do obecnej polityki promowania Polski i wybielania faktów niewygodnych dla polskiej opinii publicznej, która nie chce zmierzyć się z faktami. Ktokolwiek próbuje podważyć prawdę historyczną powinien dwa razy się zastanowić, zanim to zrobi - dodaje.

Konsekwencje będą poważne

Według niego, jeśli IPN zdecydowałby się wznowić ekshumacje, znacznie pogorszy to w stosunki między państwem i mniejszością żydowską.

- To będzie oznaczać, że nie szanuje się już w Polsce żadnych świętości - poza tymi chrześcijańskimi. To byłby też wyraźny sygnał dla świata, że prawa mniejszości są w Polsce łamane - stwierdził przedstawiciel społeczności żydowskiej. Jak jednak dodał, "nie zdziwiłby się", gdyby władze zdecydowały się na ten krok. - Ten rząd łamał już wszystkie konstytucyjne prawa, tak jak w przypadku osób, które nie zgadzały się na ekshumację ciał swoich bliskich po tragedii smoleńskiej. Wszystko jest dopuszczalne, nie ma świętości i nie byłoby to zaskoczeniem, gdyby do tego doszło. Ale mimo wszystko liczymy na rozsądek osób, które są w to zaangażowane - dodaje.

Czy słowa prof. Szwagrzyka są oficjalnym stanowiskiem IPN? Zapytaliśmy o to rzecznika Instytutu. Odpowiedź wskazuje, że nie.

"Postanowieniem z dnia 30 czerwca 2003 roku śledztwo w tej sprawie zostało umorzone, na podstawie art. 322 § 1 kpk, wobec niewykrycia sprawców. Postanowienie to jest prawomocne i jak dotąd nie znaleziono podstaw do podjęcia postępowania na nowo, w trybie art. 327 § 1kpk" - brzmi stanowisko IPN.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ipnkrzysztof szwagrzykjedwabne
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (251)