Wójt zabrał dziennikarzowi sprzęt i wyrzucił z sali
Wójt Wiżajn Józef Laskowski zabrał dziennikarzowi radiowemu z Suwałk sprzęt nagrywający i kazał mu wyjść z posiedzenia sesji rady gminny. Potem Laskowski pokłócił
się z radnymi i opuścił sesję.
14.11.2008 12:45
To już drugie podobne zdarzenie z udziałem wójta. Pierwsze miało miejsce ok. 3 miesięcy temu. Wójt uważa, że suwalska rozgłośnia ośmiesza go.
Laskowski nie pozwolił dziennikarzowi lokalnego radia włączyć sprzętu nagrywającego i zabrał mu go. Radni chcieli uspokoić wójta, ale ten zażądał, by dziennikarz w ciągu pięciu minut opuścił obrady.
Wójt szarpał sprzętem, chciał abym wyszedł z sesji, ale nie zgodziłem się na to, bo oczywiście sesje są otwarte nie tylko dla dziennikarzy, ale dla wszystkich mieszkańców - powiedział Artur Parafinowicz, dziennikarz z suwalskiej rozgłośni.
Po kilkunastominutowej kłótni wójta z radnymi sytuacja została opanowana. Jednak podczas sesji znowu doszło do spięć, po czym Laskowski opuścił obrady.
Konflikt w Wiżajnach pomiędzy radą gminy a wójtem trwa od wielu miesięcy. Radni uważają, że wójt nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.
Z kolei wójt skarżył się na przewodniczącego rady, że utrudniał mu pracę i nie chciał zlecać wyjazdów służbowych. Wójt ma zarzuty prokuratorskie dotyczące oszustw zawyżania wartości delegacji a sprawa toczy się już przed sądem.
We wrześniu odbyło się referendum w sprawie odwołania wójta, ale była zbyt mała frekwencja i zostało uznane za nieważne.