Włoskie wojsko wyrusza na front
Z portu w Tarencie wyruszyły w niedzielę 4 jednostki włoskiej marynarki wojennej, które wezmą udział w trwającej w Afganistanie operacji antyterrorystycznej. Pierwsza wysłana grupa Włochów liczy 1475 zawodowych żołnierzy.
W ceremonii pożegnania marynarzy w porcie w Tarencie wziął udział wicepremier Włoch Gianfranco Fini i minister obrony Antonio Martino. Specjalny list wystosował prezydent Carlo Azeglio Ciampi.
Płynącemu w kierunku Morza Arabskiego okrętowi flagowemu włoskiej marynarki wojennej, lotniskowcowi "Giuseppe Garibaldi", w drodze przez Kanał Sueski i Morze Czerwone będą towarzyszyć: patrolowiec "Aviere", fregata "Zeffiro" i okręt pomocniczy "Etna". Razem mają dotrzeć w rejon wybrzeży Pakistanu pod koniec listopada.
Zespołem dowodzi kontradmirał Maurizio Geminiani. Kapitanem lotniskowca "Garibaldi" jest Salvatore Coppola. Pod rozkazami ma 825 żołnierzy, a poza tym 8 samolotów bojowych typu Harrier i 8 śmigłowców znajdujących się na pokładzie lotniskowca.
Za służbę w Azji Środkowej żołnierze będą otrzymywali ok. 7,5 tys. dolarów miesięcznie. Carlo Azeglio Ciampi skierował w sobotę do wyruszających na front żołnierzy specjalne przesłanie, określając ich zadania jako trudne lecz konieczne.
Do wyruszenia na front w najbliższym czasie przygotowują się komandosi z batalionu Tuscania, wyspecjalizowani w akcjach mających na celu wprowadzenie porządku i zapewnienie bezpieczeństwa na opanowanym terytorium. Żołnierze z tej jednostki wypróbowani zostali już na terenach byłej Jugosławii.
Oprócz rodzin żegnających żołnierzy do Tarentu przyjechali także demonstrujący przeciwko wojnie antyglobaliści i członkowie autonomicznych związków zawodowych Cobas. Akcję protestacyjną przez radio zaplanowali też pacyfiści ze stowarzyszenia Peacelink i członkowie organizacji działającej na rzecz ochrony środowiska naturalnego Legambiente. (jask)