Wielki marsz obrońców życia w stolicy. "Wierzymy, że ten rok może być kluczowy"
Narodowy Marsz Życia wyruszył w niedzielę z placu Zamkowego w Warszawie. Biorący w nim udział domagali się m.in. większego wsparcia rodzin i zagwarantowania rodzicom praw do decydowania o wychowaniu swoich dzieci.
Po podpisaniu niedawno przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Deklaracji LGBT+, demonstranci podkreślali konieczność uznania, że to rodzice powinni decydować o edukacji swoich podopiecznych.
Domagali się również przyjęcia przez polityków obywatelskiego projektu "Zatrzymaj aborcję" i ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.
Ocenili, że polski rząd powinien wypowiedzieć Konwencję Stambulską, a w zamian zaproponować innym państwom Międzynarodową Konwencję Praw Rodziny.
List od prezydenta RP
Wymarsz poprzedziła msza św. w kościele akademickim Św. Anny na Krakowskim Przedmieściu.
"Przed wyruszeniem odśpiewano hymn narodowy, po którym odczytany został list od prezydenta Andrzeja Dudy do uczestników marszu. Prezydent wyraził w nim przekonanie, że życie ludzkie będzie coraz bardziej chronione" - donosi polsatnews.pl.
Potem uczestnicy manifestacji z Placu Zamkowego przeszli przez Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat na Plac Trzech Krzyży.
"Wierzymy, że ten rok może być kluczowy dla realizacji postulatu ochrony życia od poczęcia, a szczególnie w przypadku eugenicznym. Rządzący dziś Polską mają wszystkie instrumenty, aby spełnić obietnicę, ale przede wszystkim realnie sprawić, by nasz świat stał się choć trochę lepszy" - ocenili na Facebooku organizatorzy wydarzenia.
Źródło: polsatnews.pl