Zielonka. Tragedia na Gliniankach. Zatonął mężczyzna
Ratownikom z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nie udało się w niedzielę uratować mężczyzny, który zaczął tonąć na kąpielisku w Zielonce.
Akcja ratunkowa przeprowadzona została w niedzielę po godzinie 15 na popularnym zbiorniku wodnym Glinianki. Jednostka stołecznego WOPR w Zielonce została zawiadomiona o wypadku, do jakiego doszło po drugiej stronie jeziora. Ratownicy błyskawicznie zadecydowali o tymczasowym zamknięciu strzeżonego kąpieliska i podjęciu natychmiastowych działań we wskazanym przez świadków obszarze jeziora.
Sytuacja, do jakiej doszło na kąpielisku w Zielonce uświadamia, jak cenne są w takich okolicznościach sekundy. "15:20 - zgłoszenie zaginięcia po przeciwnej stronie kąpieliska (prawdopodobieństwo tonięcia). Zamknięcie kąpieliska i podjęcie działań. Łańcuch ludzki na płytkiej wodzie, ratownicy WOPR w toni. 15:30 ratownik z toni wydobywa poszkodowanego. Wezwanie PRM (przybycie 15:45). RKO 32 minuty. Na miejscu wezwany LPR. 16:02 zakończenie akcji. Niestety nie udało się. Zbyt daleko od naszego stanowiska" - takim lakonicznym wpisem ze smutkiem donieśli ratownicy o tym wydarzeniu na swojej stronie.
Zielonka. Tragedia na Gliniankach. Zatonął mężczyzna
Nie zawsze obecność wodniaków w pobliżu zapewnia bezpieczną kąpiel. W tym roku w czerwcu utonęło w Polsce 70 osób. W lipcu doszło już do dziesięciu śmierci w wodzie. Policja apeluje o ostrożność podczas wypoczynku.