Wygląda jak połączenie z Warszawy. Nie oddzwaniaj, bo stracisz pieniądze

Oszuści powracają ze swoją starą metodą. Trzeba uważać, bo odebranie tajemniczego połączenia może słono kosztować.

Uwaga na tajemnicze numery
Źródło zdjęć: © Fotolia
Adam Bednarek

Tajemnicze numery zaczynają się od +255, +232, +245 czy +243. Na pierwszy rzut oka wyglądają tak, jakby dzwonił ktoś z Warszawy lub Płocka, ponieważ kierunkowy z tych miast to odpowiednio 22 i 24. Tymczasem to połączenia z Wybrzeża Kości Słoniowej czy Konga - ostrzega portal slask.naszemiasto.pl.

Zazwyczaj oszuści dzwonią nad ranem lub późnym wieczorem. Liczą na to, że potencjalna ofiara oddzwoni. W ten sposób wpada w ich pułapkę, bowiem połączenie na te numery drogo kosztuje.

Na dodatek bywa tak, że ofiara w słuchawce słyszy dźwięk rozłączenia. To jednak tylko symulacja. Jeżeli myśląc, że połączenie jest skończone samemu nie wciśnie się czerwonej słuchawki, licznik będzie bić. I rachunek może być spory. 3 sekundy połączenia mogą kosztować nawet 4 zł, więc pozostawiony na pół godziny telefon mógłby wygenerować rachunki w wysokości nawet 2,4 tys. zł!

- Za oddzwonienie na wyświetlony numer z Kongo lub Wybrzeża Kości Słoniowej użytkownik z Polski zapewne otrzyma wkrótce od swojego operatora telekomunikacyjnego w Polsce rachunek z podliczonymi kosztami na bilingu telefonicznym. Następnie operator z Polski będzie musiał część tej opłaty oddać operatorowi z Kongo lub WKS, a tamten prawdopodobnie podzieli się zyskami z podmiotem, który wydzierżawił numer (lub numery) z którego generowane są wywołania telefoniczne do użytkowników w Polsce - mówi portalowi slask.naszemiasto.pl Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE.
Jak się przed takimi oszustwami bronić? Przede wszystkim nie odzwaniać na tajemnicze numery. Dzisiaj nowe telefony mogą pokazywać, z jakiego regionu to nas dzwoniono. Jeżeli taka informacja się nie wyświetla, warto wpisać numer w wyszukiwarkę internetową. W ten sposób szybko dowiemy się, czy numer należy do jednej z firm, czy może został wykorzystany przez oszustów.

Wybrane dla Ciebie
Tragiczny wypadek w Tatrach. Jeden turysta nie żyje, drugi jest ranny
Tragiczny wypadek w Tatrach. Jeden turysta nie żyje, drugi jest ranny
Wiązanka na komisji. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon
Wiązanka na komisji. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon
Awantura podczas obrad komisji. Koalicja przegrała głosowanie
Awantura podczas obrad komisji. Koalicja przegrała głosowanie
Awaryjne lądowanie samolotu Sił Powietrznych USA. Na pokładzie Pete Hegseth
Awaryjne lądowanie samolotu Sił Powietrznych USA. Na pokładzie Pete Hegseth
Polakom nie zależy na związkach partnerskich? Określili priorytety
Polakom nie zależy na związkach partnerskich? Określili priorytety
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Włoski Sąd Najwyższy wstrzymał ekstradycję Ukraińca ws. Nord Stream
Włoski Sąd Najwyższy wstrzymał ekstradycję Ukraińca ws. Nord Stream
Media: Pentagon gotowy na przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk. Decyzja zależy od Trumpa
Media: Pentagon gotowy na przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk. Decyzja zależy od Trumpa
Tusk dostał czerwoną teczkę. Oto co w niej było
Tusk dostał czerwoną teczkę. Oto co w niej było
"Nie okazuje pani szacunku". Zakłóciła wystąpienie Tuska
"Nie okazuje pani szacunku". Zakłóciła wystąpienie Tuska
Donald Tusk w Piotrkowie Trybunalskim. Awantura już na samym początku
Donald Tusk w Piotrkowie Trybunalskim. Awantura już na samym początku
Ponowne starcia między Pakistanem a Afganistanem
Ponowne starcia między Pakistanem a Afganistanem