Felix Seichter, niemiecki filmowiec nakręcił niesamowity film pokazujący Warszawę oczami obcokrajowca. Jak sam podkreśla, Warszawiacy są dużo bardziej otwarci i przyjaźni niż mieszkańcy Monachium, w którym mieszka. Podczas kręcenia zdjęć wiele osób podchodziło do niego i pytało, z jakiej jest telewizji. Z odpowiedzią miał problem, ale z dużym uśmiechem na twarzy starał się wytłumaczyć, że nie pracuje dla żadnej stacji - chce po prostu nakręcić piękno tego miejsca.
Byli i tacy, którzy nie kryli swojego zdziwienia. "A co tu filmować?" - dziwili się. Po obejrzeniu tego filmu, już nikt nie zada takiego pytania.
Przeczytaj też: Symbol znika z Placu Zbawiciela. Podziel się zdjęciem z Tęczą