Sikający pies stanie pod Sejmem?
Ruszyła akcja "Olej Sejm". Zbierają na pomnik!
04.03.2013 13:42
Czy pod Sejmem stanie kilkumetrowa rzeźba sikającego psa? Całkiem możliwe, jeśli zbierze się odpowiednia liczba osób popierających tę inicjatywę. Potrzebne będą też pieniądze. Kontrowersyjną akcję 'Olej Sejm" wymyślił Andrzej Fatyga. - czytamy na stronach ITVL.
To odpowiedź na to jak traktują nas politycy czyli "olewają", mówiąc kolokwialnie. - wyjaśnia portalowi autor projektu. - Coraz więcej osób jest niezadowolonych i czuje, że są wykorzystywani. Tylko raz na cztery lata jesteśmy politykom potrzebni. Do oddania głosu, potem się nie liczymy. Widzę wokół siebie niezadowolenie ludzi. To był impuls, żeby wystąpić z takim pomysłem.
Jeżeli zbierze się około 10 tysięcy osób, można będzie ruszyć ze zbiórką publiczną. Koszt takiej rzeźby to 50 - 80 tysięcy złotych. Jak wszystko pójdzie dobrze, sikający pies stanie pod Sejmem 1 maja tego roku.
Chętnych nie brakuje: już dwie godziny po ogłoszenia akcji, zgłosił się rzeźbiarz, który chce za darmo zrobić projekt!
Pomysłodawca jest politologiem, twórcą partii Demokracja Bezpośrednia i byłym funkcjonariuszem Straży Pożarnej.Jeśli ktoś z Was chciałby poprzeć tę akcję, może to zrobić TUTAJ .