Rośnie agresja na warszawskich drogach. Policja uruchamia nowe siły
"Zaangażowanie większej liczby policjantów zdecydowanie wpłynie na poprawienie efektywności tych postępowań"
Blisko dwukrotnie wzrosła liczba filmów przysyłanych na policyjną skrzynkę "Stop Agresji Drogowej". Coraz więcej kierowców stołecznych zgłasza nieprawidłowe zachowania, coraz więcej z nich ma rejestratory. Dlatego policja zwiększa liczbę funkcjonariuszy zajmujących się agresją na drogach.
"Sto Agresji Drogowej" to nazwa otwartej w Komendzie Stołecznej Policji elektronicznej skrzynki pocztowej, służącej do przesyłania materiałów filmowych o naruszeniach przepisów ruchu drogowego przez kierujących pojazdami. - Przesyłane są tam nie tylko filmy, na których widzimy zachowania agresywne - wyjaśnia asp. Rafał Retmaniak z biura prasowego KSP. - Każdy film jest przez nas dokładnie sprawdzany, reagujemy na każde zgłoszenie spełniające warunki, czyli takie, które posiada np. dokładną datę, miejsce zdarzenia i na którym rzeczywiście jest wykroczenie, bo często jest tak, że kierowcy wydaje się, że widzi wykroczenie, a tak nie jest - mówi Retmaniak. I dodaje, że miał przypadek kierowcy, który wysłał film ze zdarzenia, a po przeanalizowaniu sytuacji okazało się,że to właśnie wysyłający wideo popełnił wykroczenie.
Więcej policjantów do obsługi
Aspirant Retmaniak zwraca też uwagę, że rośnie liczba montowanych rejestratorów w pojazdach, co też ma wpływ na liczbę filmów. - Postęp otwiera nowe możliwości, każdy z nas jest świadomym uczestnikiem ruchu drogowego. Przez reakcję, czyli nagranie i wysłanie filmu pokazujemy, że osoby, które pokazują agresję na drodze lub popełniają wykroczenia, nie są bezkarne - dodaje.
Skrzynkę uruchomiono w 2014. Tylko w zeszłym roku kierowcy przesłali na nią ok. 1600 filmów. W tym roku, tylko do końca października, wpłynęło już 2666 materiałów wideo. - Dlatego sprawy wpływające na skrzynkę są rozdzielane do prowadzenia wszystkim policjantom Sekcji Wykroczeń a nie jak do tej pory wyznaczonej grupie funkcjonariuszy - wyjaśnia Tomasz Oleszczuk. I dodaje, że zaangażowanie większej liczby policjantów "zdecydowanie wpłynie na poprawienie efektywności tych postępowań".
Kobiety agresywniejsze
Jak niedawno wyjaśniał WP.pl Łukasz Fanslau, psycholog transportu i psychoterapeuta, agresja na drodze spowodowana jest m.in. prowokacjami innych kierowców, stresem i pośpiechem, a także obserwowaniem agresywnych zachowań innych uczestników ruchu drogowego. - Dodatkowo musimy pamiętać, że występuje też poczucie anonimowości oraz prawdopodobieństwo niskiego wystąpienia kary - dodaje psycholog. Co ciekawe, badania wskazują, że panie potrafią być o wiele agresywniejsze od mężczyzn. Chętnie uciekają się do utarczek słownych. Potrafią wyzywać innych uczestników ruchu, a nawet czasem nawet zabrnąć jeszcze o krok dalej.
- Kiedyś wiele zachowań uchodziło na sucho. Obecnie, mając do tego odpowiednie instrumenty, wiele osób zgłasza to między innymi dlatego, by zachowujący się agresywnie lub popełniający wykroczenie nie uniknął kary - podkreśla asp. Retmaniak.