RegionalneWarszawaReferendum. 15 proc. głosów odpada

Referendum. 15 proc. głosów odpada

Biuro komisarza liczy głosy. Do sprawdzenia ma 22 kartony, w których jest 23,7 tys. formularzy z ponad 232 tys. podpisów

Referendum. 15 proc. głosów odpada

26.07.2013 10:43

Głosy zostały przekazane 22 lipca. Do Biura komisarza wyborczego dostarczono je jeleczem "ogórkiem". To 22 kartony, w których jest 23,7 tys. formularzy z ponad 232 tys. podpisów, które Warszawska Wspólnota Samorządowa uzbierała wspólnie z Ruchem Palikota, Solidarną Polską i PiS - czytamy w serwisie gazeta.pl.

Urząd pracuje od poniedziałku. Według referendalnego kalendarza wielkie liczenie oraz weryfikacja poparcia może zająć ustawowe 30 dni. Potem komisarz ogłosi, czy ważne podpisy przekroczyły wymagany próg, który w przypadku Warszawy sięga ponad 133,5 tys. Jeśli przejdą próbę, wyznacza termin referendum. Wybory muszą się odbyć w ciągu 50 dni.****

Głosów jest tak dużo, że biuro musiało zatrudnić ludzi z zewnątrz. Ludzie zaczynają pracę ok. 8.00 rano, kończą ok. 21.00,, pracują także w soboty.

Biuro jest wciąż na etapie liczenia podpisów, które dostarczyli organizatorzy. Deklaracja złożona przez organizatora referendum o dostarczeniu 232 tys. głosów jest tylko deklaracją i nie jest wiążąca. Dlatego sprawdzany jest każdy pojednyczny głos. Odpadną te z nieczytelnymi podpisami, nieczytelne w ogóle lub te, z niepełnymi danymi. Zwykle na tym etapie odpada ok. 15 proc.

Po oficjalnym przeliczeniu głosów biuro rozpocznie kolejną harówkę: wprowadzanie danych i spradzanie ich w bazie PESEL. Prawo do oddania głosu mają osoby zameldowane w stolicy, ale także te które są tu na stałe i znajdują się w stołecznym rejestrze wyborców .

Referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy - jeśli się odbędzie - będzie ważne, gdy weźmie w nim udział, co najmniej 389 430 osób. Ponad połowa ważnych głosów oddanych przeciwko Hannie Gronkiewicz-Waltz sprawi, że straci ona stanowisko.

Obraz
Zobacz także
Komentarze (0)