Potrącił dziecko i uciekł. Policja zatrzymała sprawcę wypadku
"Sfałszował umowę kupna sprzedaży motocykla, a sam pojazd i odzież w której się poruszał w chwili zdarzenia, ukrył"
15.05.2017 10:36
Nawet 3 lata pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który potrącił dziecko na przejściu dla pieszych w podwarszawskiej Zielonce. 38-letni Cezary R. Nie zatrzymał się i nie udzielił pomocy, tylko uciekł z miejsca wypadku. Dziecko z obrażeniami ciała trafiło do szpitala.
Te bulwersująca sprawę opisywaliśmy niedawno . "Dziś około godziny 18 na skrzyżowaniu Wojska Polskiego i 11 listopada, na przejściu dla pieszych motocyklista potrącił córkę naszych przyjaciół i uciekł! Jechał Wojska Polskiego i pojechał w kierunku Mokrego Ługu. Jeśli ktoś widział, ma monitoring, zna okolicznych crossowcow niech da znać" - napisała jedna z internautek w serwisie społecznościowym.
Zdarzenie potwierdziła policja. - 13 kwietnia o godz. 18.12 otrzymaliśmy zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadomień Ratowniczych w Zielonce, że nieznany mężczyzna potracił kierującą rowerem 8-latkę - mówił wówczas WawaLove.pl asp. szt. Tomasz Sitek, z biura prasowego wołomińskiej policji. - Dziewczynka z obrażeniami ciała, głównie twarzy, trafiła do szpitala - dodał oficer.
Do wypadku doszło w Zielonce przy ul. 11 listopada. - Kierujący motocyklem nie zatrzymał się i nie udzielił pomocy. Policja ustala teraz jego tożsamość - mówi WawaLove.pl oficer prasowy. Jak powiedziała WawaLove.pl mama dziewczynki, dziewczynka ma wybite zęby, pozszywaną twarz, ale nie miała żadnych obrażeń wewnętrznych.
"Sfałszował umowę kopna-sprzedaży"
Funkcjonariusze szybko zaczęli szukać właściciela motocykla. Dane, które podali świadkowie były jednak niewystarczające do ustalenia właściciela bądź użytkownika pojazdu. - Policjanci postanowili dokonać sprawdzenia zapisu wszystkich możliwych monitoringów w okolicy miejsca zdarzenia. Idąc tym tropem ustali następnie numery rejestracyjne pojazdu oraz dotarli do osoby, na którą motocykl był zarejestrowany. Ta podczas przesłuchania oświadczyła, że pojazd sprzedała, wskazując nowego właściciela - relacjonują mundurowi.
Ustalenia pozwoliły na zatrzymanie kilka dni temu 38-latka podejrzewanego o spowodowanie tego wypadku drogowego. Mężczyzna również oświadczył, że sprzedał motocykl innej osobie. - Ta nie potwierdziła jednak tej wersji, dodatkowo z zabranego materiału wynikało, że Cezary R. sfałszował umowę kupna sprzedaży motocykla, a sam pojazd i odzież w której się poruszał w chwili zdarzenia, ukrył. Takie zachowanie wyraźnie wskazywało, że chciał zatrzeć ślady i w ten sposób uniknąć odpowiedzialności za swój czyn - dodają policjanci.
Przesłuchanie Cezarego R. oraz zapis monitoringu, jak również inne istotne okoliczności ujawnione w trakcie trwającego postępowania, wskazywały na jego udziału w tym zdarzeniu drogowym. Mężczyzna już został przesłuchany i usłyszał zarzuty "naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, powodując wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała". Postanowieniem sądu został umieszczony na najbliższe 3-miesiące w Areszcie Śledczym. Teraz grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.