Minus osiem stopni Celsjusza w Warszawie
Woda, zimne piwo, morskie fale? Jak najlepiej ochłodzić się, gdy słupki
rtęci pną się w górę? Nieraz latem marzymy, by nadszedł mróz i ochłodził
nas chociaż na chwilę. Jest takie miejsce, gdzie spełnia się to marzenie.
Wzorem pomysłów z innych krajów w Warszawie powstał klub, w którego wnętrzu, bez względu na porę roku, panuje temperatura... minus ośmiu stopni Celsjusza. Atmosferę rozgrzewa muzyka serwowana przez didżeja i trunki podawane w kieliszkach z lodu.
Ice Club, bo tak nazywa się to miejsce, ma lodowy bar, lodowe stoliki i ławki oraz najprawdziwsze lodowe rzeźby. Przed wejściem do mroźnego obiektu podawane są specjalne płaszcze. Dla znudzonych chłodną temperaturą przeznaczona jest oddzielna "ciepła" sala, gdzie również znajduje się bar.
Andrzej Kędzierawski, Wirtualna Polska
Zajrzyj do wnętrza Ice Clubu
